Data: 2004-02-21 22:00:03
Temat: Re: pomoc - chora gardenia jasminowata
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "samaki" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c17m7q$7av$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik ap <a...@a...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:c17dpc$ds9$...@n...news.tpi.pl...
> > Witam grupowiczów.
> > Mam problem z zakupiona roślinka o nazwie gardenia jaśminowata.
> Ja się spotkałam z taką sytuacją i właśnie dzisiaj, po półrocznej walce
> poddałam się i wyrzuciłam resztki gardenii. Z moich obserwacji wynikało że
> bardzo źle zniosła transport, problemy z zasychaniem lisci zaczęły się
> bardzo szybko po przyniesieniu jej do domu. Jest też moim zdaniem bardzo
> wrażliwa na nieregularne podlewanie i niską wilgotność powietrza.
Dostaję od czasu do czasu na przechowanie gardenię od sąsiadki i uprawiam
też własną. Różnice - na niekorzyść mojej - też część listków jest leciutko
"porażona" (uschnięta). Powód - sąsiadka posadziła swoją w ziemię do
rododendronów kupioną w kwiaciarni, a ja zrobiłam mieszankę ziemi ogrodowej
z torfem. Do tego suche powietrze w domu zimą. Wiosną przesadzę. Gardenia
powinna mieć stale wilgotnawe, ale nie mokre podłoże, no i nawozy tylko
fizjologicznie kwaśne (siarczan amonu, gotowy nawóz do borówe,
rododendronów, azalii itp.), można spryskać lub podlać rozcieńczonym
chelatem żelaza.
Absolutnie nie przestawiać i nie przesuszać, to ostatnie jest fatalne.
Uprawa jest stosunkowo prosta.
Pozdrawiam, Basia.
|