Użytkownik krycha <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8...@d...zkz.com.pl...
> Wracam do tematu już kiedyś omawianego - porządkach w nitkach.
> Właśnie udało mi się, wreszcie, kupić woreczki z zamknięciami
> i w każdym woreczku jest jeden kolor nici.
> Chciałam wykorzystać pomysł zawieszenie tych woreczków na wieszaku
> drucianym po pralni chemicznej, ale druty są tak skręcone ze sobą,
> że nie dadzą się łatwo rozdzielić.
> Która z Was właśnie tak przechowuje te woreczki?
> Jakie są te Wasze wieszaki po pralni, że daje się nawlekać woreczki ?


Za pierwszym razem rozkrecilam wieszak z pralni palcami:)), nastepnie juz
dokladam koleczka bez rozmontowywania calosci, zaczynalam od 100 sztuk:), a
niby prawie nie haftuje:), ale co wybieram haft, to nowe kolory:(.
Koleczka w sklepie metalowym (takim z gwozdziami, wkretami itd) po 10 gr za
szt. Wyciagam potrzebne muliny bez zdejmowania koleczek - oszczedzam
paznokcie:), numerkow pilnuje jak oka w glowie, przy malej ilosci nici w
motku - skrecam razem z numerkiem, zeby nic nie zginelo.

Elzbieta