Data: 2006-06-28 20:04:54
Temat: Re: posiadacze Pampeluny i "Ogródka"
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to środa, 28 czerwca 2006 21:54 użytkownik
hiver, sącząc kawkę, wyklepał:
> Dla mnie to
> podmuch wiatru, uwielbiam o każdej porze roku, nawet w styczniu przy -15st
> C
Chroń nas Panie przed podmuchami wiatru przy -15 st :) Ja tam wolę wygodny
hamak pod palmą kokosową. Nie, lepiej pod bananowcem, wygodny hamak i
wygodne żarcie :) Dla mnie zapachy nierześkie zaczynają się mniej więcej w
okolicach Gabrielli Sabatini "Devotion", przez Campbellkę (brązową),
poprzez różne tam Diory Addicty, Poisony itp. Cała reszta jest świeża i nie
do przyjęcia. Gwoli ścisłości: na mnie świeże zapachy po prostu śmierdzą.
No kurde tak mam, nie wiem, dlaczego. Poważnie, coś się dzieje z tym
zapachem na mojej skórze. Musi być piżmowo, ciepło, ambrowo i nie wiem jak
jeszcze, inaczej klapa na całej linii.
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|