Data: 2003-12-01 00:02:12
Temat: Re: postinor.czy moglo dojsc do zaplodnienia?
Od: "satelita" <s...@a...am-sp.kkonin.llm.pt>
Pokaż wszystkie nagłówki
> eh,wiem ze bylismy kompletnie nieodpowiedzialni.dopiero na drugi dzien
> doszla do mnie mysl ze dziewczyna moze byc w ciazy.omowilem wszystko z
> ginekologiem:przerywany stosunek+nietknieta blona+6dzien cylku.mowil ze
bez
Od kiedy to błona dziewicza jest gwarantem antykoncepcji, coś ci sie
pomyliło,
bardziej uwierzyłbym lekarzowi w jego tłumaczenie odnośnie cyklu...
pewnie nie mógł wytrzymać ze śmiechu na twoje wyjaśnienia dlaczego
nie jest ona w ciąży... naiwność ogromna... z obu stron...
> zabletki mamy nikle szanse zajsc w ciaze.ale w naszej sytuacji(wiek)
> postanowilismy sie jeszcze bardziej upewnic.ale i tak sie boimy.szukam
> kazdego najdrobniejszego faktu o przebiegu dzialan hormonow ,zeby tylko
sie
> uspokoic.no nic ,trzeba czekac.niesamowicie stresujaca sytuacja.....
> pozdrawiam.
taak, wielki stres a stosunkowo mała przyjemność, ale sam się o to
prosiłeś...
o pardą wy..., bo nie należy pomijać drugiej strony...
W celu zapewnienia małego poziomu stresu sugeruję niezawodny środek
antykoncepcyjny - szklanka wody, a przepis jej stosowania jest znany od
lat...
ST
|