>>>>> Piotr <p...@p...onet.pl> writes:
> Przyczyny? Choroba pasozytnicza wywolana przez pierwotniaka, roznoszona
> glownie przez zwierzeta (przede wszystkim koty i golebie) oraz przekazywana
> przez matke poprzez lozysko miedzy 7 a 9 miesiacem ciazy. Jesli o to pytasz -

Pierwotniak _toxoplasmosa gondi_. Pasozyt wewnatrzkomorkowy,
niezdolny do odzywiania sie poza komorka zywiciela. Tworzy
cysty w tkance (to jedna z jego form przetrwalnikowych),
oraz oocysty w przewodzie pokarmowym, ktore sa wydalane
(tylko w organizmie kota, w innych oocysty nie powstaja),
ale poczatkowo nie sa zdolne do zarazania - potrzebuja 2-5
dni, zeby mogly zarazac (i to w odpowiednich warunkach, na
przyklad temperatura >+5 C), i moga przetrwac w naturalnym
srodowisku do kilkunastu miesiecy. Zarazenie przez spozycie
cysty (sa podejrzenia, ze mozna sie zarazic "lapiac" cyste
droga oddechowa, lub jesli dostanie sie ona do oka, ale nie
ma dowodu, ze cos takiego sie zdarza).

Nosicielem pasozyta moga byc wszystkie ssaki i ptaki, ale
oprocz kota od zadnego nie mozna sie zarazic inaczej, niz
zjadajac go, i to niedogotowanego. Prawdopodobnie kot nie
zaraza sie od kota - pasozyt musi przejsc przez zywiciela
posredniego, na przyklad mysz, ktora zje kocie odchody.

Glownym zrodlem zarazenia dla czlowieka jest mieso zwierzat,
ktore byly zarazone, jesli zje je surowe, lub niedogotowane.
Gotowanie na tyle, by mieso zmienilo kolor w calej objetosci,
calkowicie niszczy zawarte w nim cysty pasozyta.
Drugim istotnym zrodlem sa kocie odchody, lub ziemia skazona
nimi, lub nawet warzywa, ktore na niej wyrosly, jesli nie
umyje sie rak po dotknieciu ziemi, jesli nie umyje sie ani
nie ugotuje warzyw przed zjedzeniem.

Sam kot wydala oocysty przez kilka dni, raz w swoim zyciu,
chyba ze straci odpornosc i na nowo zachoruje - ale wtedy
raczej dlugo nie pozyje (system odpornosciowy odkad raz sie
nauczy niszczyc pasozyta, zachowuje te zdolnosc dopoki jest
zdolny do funkcjonowania - chyba ze przestanie dzialac).
Niezaleznie od tego koty zwykle sa czysciochami, wiec nie
jest latwo od nich sie zarazic. Zagrozeniem moga byc kocie
odchody, jesli nie wyrzuca sie ich codziennie (przypominam,
oocysty po wydaleniu potrzebuja 2 dni, zeby mogly zarazac).

Co do wplywu toksoplazmozy na ciaze: najwieksze zagrozenie
jest od poczatku trzeciego tygodnia do konca trzeciego
miesiaca - skutkiem aktywnej choroby matki w tym czasie moga
byc powazne wady wrodzone plodu, lub nawet poronienie. Pisze
"moga", bo w wiekszosci przypadkow pierwotniak nie zaraza
plodu, zarazenie to jest bardziej prawdopodobne, jesli matka
zarazi sie pozniej, ale wtedy mniej to szkodzi dziecku.

Zarazenie toksoplazmoza moze nastapic tylko raz w zyciu -
pierwotniak rozmnaza sie przez pierwszych kilkanascie dni,
potem system odpornosciowy zaczyna go skutecznie zwalczac,
i jakkolwiek pasozyt pozostaje w cystach, ktore tworzy, nie
jest on w stanie spowodowac aktywnej choroby - chyba ze
nastapi duzy spadek odpornosci, zdarza sie to przy AIDS.

Pozostajacy w organizmie pasozyt wymaga stalej gotowosci
systemu odpornosciowego, produkowania przeciwcial. Badanie
ich ilosci okresla "miano toksoplazmozy". Wyjatkowo moze sie
zdarzyc, gdy jest ono wysokie, ze pasozyt powoduje jakies
negatywne - na przyklad poronienie w drugim miesiacu ciazy.

> nawet po bodaj 2 godzinach maja wyniki. W Poznaniu toxoplazmoza zajmuje sie

Zdaje sie, ze wlasnie w Poznaniu mieszka lekarz, ktory pisal
jakas prace na temat toksoplazmozy, i wie o niej naprawde
duzo. Kiedys chyba tutaj ktos podal namiary.

Jurek