Data: 2000-09-10 11:14:38
Temat: Re: powitania
Od: "Aleksander" <p...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>Ja tak samo. Nie cierpię tego, chyba że od bliskiego przyjaciela.
>
Ja tez tego nie znosze. Mnie strasznie krepuje jak ludzie stoja z tylu za
wozkiem, gdy przesiadam sie do samochodu. Oni chca przytrzymac wozek za
raczki, zeby sie nie ruszyl. Najczesciej mowie w takich przypadkach, ze
wozek ma dobre chmulce i nie trzeba go trzymac. Jezeli dalej stoja z tylu
wozka mowie, ze nie lubie jak ktos stoi za moimi plecami i to wtedy juz
odnosi skutek. Mysle ze trzeba bez przeszkod, normalnym tonem mowic o tym co
mnie boli, ludzie to rozumieja jak im sie wytlumaczy.
Pozdrawiam
Olek
|