Data: 2005-02-13 22:14:39
Temat: Re: poznajmy si
Od: Jesus <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
sykstyrius napisał(a):
>>Tak na serio, to ważniejsza jest dla mnie atrakcyjność wewnętrzna, cechy,
>>zalety, a nie ta "cielesna" (choć w niej też powinno być coś atrakcyjnego)
>
>
> Toż to hipokryzja.
Dla mnie hipokryzją jest jak ktoś mówi, kocham Cię za to, że jesteś
zaradny, szczery itp... (jakieś atrakcyjności). Wiem z życia, że osoby
płytko widzące miłość nie są ani wierne, ani nie rozumieją, że "gwałcą"
psychicznie inne osoby.
Natomiast jak ktoś mówi że cechy np. osobowości są dla niego bardziej
aktrakcyjne niż np seksualna uroda, to nie wiem, czy to możliwe aby ta
osoba umiała tak swoje zmysły oszukać - może nie oszukuje się tylko
przypisuje no on jest fajny z tej strony, ale podwyższa rangę czegoś
innego. Dlatego nie będę już tego drążył... (a jednak korci ;))
W takim razie może to być kwestia moralności, a może mniejszej chuci
niż mają np nastoletni chłopacy, a może to pierwsze wynika z drugiego...
Taką teoryjkę sobie ułożyłem, bo empatycznie jako że facet jestem nie
rozumiem...
|