Data: 2002-07-02 12:53:08
Temat: Re: pozyskiwane z natury
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Grzegorz Sapijaszko <g...@s...net> wrote in
news:p933iu8ojtf13edea2eqecmcl7ql3lcecl@4ax.com:
> Pisz tak dalej, to będę chodził z podbitym limem, i bynajmniej nie
> dlatego, że zupa była za słona... :-)
>
Hm... Byl drugi tekst w wersji dla kobiet, ale nie napisze, bo sie
wstydze...
Ale od dzis bede uwazac na nadmierna afektacje ;-)))))
>>Wybieram sie w te okolice juz od trzech lat i jakos nie moge...
> Raczej nie będzie problemu...
To bardzo sie ciesze :-)
> PS. Czy za ,,pozyskiwane z natury'' można uznać też te, wysiane z
> nasion zebranych w naturze?
No tak, przeciez sobie wziales, nie? Z natury, nie?
Jeśli tak, to właśnie zaczęły wschodzić
> brzozy, które z tydzień temu wysiałem. A jeśli z tych siewek coś
> przetrzyma rok, dwa, to się do Ciebie po prośbie zgłoszę...
Czyzbys chcial slimaka???
Pozdrowienia - Ewa Sz.
|