Data: 2010-07-12 10:25:24
Temat: Re: pralka wywala różnicówkę
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jarek P." <j...@g...com> wrote in message
news:f9d0cece-bfda-4e17-b6a6-d16efc0b220b@z8g2000yqz
.googlegroups.com...
On 12 Lip, 08:01, SALAMON <s...@p...beztego.fm> wrote:
> Jak działa różnicówka, to ja wiem, wytłumacz mi, czemu prąd upływu ma
> być różny w różnych miejscach uszkodzenia (bliżej fazy lub zera) tego
> samego elementu (grzałki)?
To wynika wprost z prawa ohma. Jeśli przyjmiemy, że rezystancja
przyczyny upływu jest stała, to prąd upływu będzie proporcjonalny do
napięcia pomiędzy miejscem powstania upływu a ziemią. Napięcie to przy
fazowym końcu będzie równe pełnemu napięciu sieci plus ewentualnej
różnicy potencjałów między przewodem neutralnym a ziemią, natomiast
przy końcu grzałki podłączonym do N będzie to już tylko ta różnica
potencjałów między N a PE/ziemią. A ona co prawda na ogół nie jest
zerowa, ale i przy sprawnej instalacji nie powinna być duża, stąd i
prąd upływu w takiej sytuacji będzie mniejszy i niekoniecznie musi
wybić różnicówkę.
J.
Mniej czy więcy... :-))))))))))))))
|