Natalia <b...@i...pl> napisał(a):

> Z konieczności zwiedziłam dziś ponownie sklepy z AGD w poszukiwaniu pralkii
> nasunęła mi się taka wątpliwość - czy prz podobnej cenie lepiej kupić
pralkę
> lepszej firmy, ale z mniejszą ilością funkcji (albo. np. wolniejszą
> wirówką


I tego bym się trzymał.

To co napiszę dotyczy wyłącznie pralek.
Konstruktorzy projektując nawą serie pralek, tak na dobrą sprawę
projektują tylko jedną - tą najbardziej ubajerowaną.
Na podstawie tej tworzą tańsze wersje, jakościowo niczym
nieróniące się od tej pierwszej. To upraszcza produkcję.
Pralka, która ma 800 obr.zazwyczaj różni się od tej co ma 1000
tylko inaczej zaprogramowanym miroprocesorem. No żeby to wszystko
lepiej wyglądało dodaje się jeszcze jakiś niepotrzebny klawisz.
Oczywiście te "najprostsze" ze względu na małe obroty
są najbardziej wytrzymałę :) Wszystkie mają identyczne części mech.
Pralki danej serii różnią się tylko obrotami i niepotrzebnymi
w praktyce bajerami, które w produkcji kosztują grosze.
Producent w takiej sytuacji bardzo mało zarabia na tych
"prostych" wersjach i dlatego robi wszystko, żeby wcisnąć
klientowi te najbardziej ubajerowane. Nawet w folderach
celowo pomija się jakieś pozytywne cechy przy opisie tych "prostych",
mocno podkreślając je przy najdroższych.
Wniosek z kego prosty - kupować pralki dobrych firm ale w wersjach
"prostych" o jak najniższych ale wystarczających dla Ciebie obr.
Pamiętaj, że bajery są dla frajerów.
Jeden klawisz jest potrzebny. Jest to klawisz, który włącza
dodatkowe (zazwyczaj 4) płukanie. Tą nieszczęsną klase A
w poborze wody uzyskano głównie dzięki wycięciu jednego płukania.
Zwróć uwagę na to czy pralka nie za mało bierzy wody.
Im mniej wody tym gorsze płukanie.
Jeżeli masz miejsce kup pralkę z największym bębnem (np.6 kg.).
Na energii i wodzie nic nie tracisz bo nowoczesna pralka
te media pobiera proporcjonalnie do ilości wsadu. Dlatego
nowoczesne pralki nie mają klawisza 1/2.

zayzayer



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/