Skakanka <s...@w...wp.pl> napisał(a):

>
> Użytkownik "Vei" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:b137t9$21v$1@news.tpi.pl...

> A kosmetycznie to on jest noga i niech taki zostanie.

hehe, to tak jak moj maz :)) Chociaz po moich ostatnich wykladach rozroznia
juz tonik od zelu do mycia twarzy i rozumie, ze musze miec rozny krem na dzien
i na noc.

> Niech dalej steka w sklepach z kosmetykami i dziwi sie, za krem moze
> tyle kosztowac.

Ja zrobilam tak: aby uciac dyskusje w zarodku, zabralam go kiedys do Douglasa.
I wymanewrowalam tak, ze wpadl od razu na kremy Shiseido po 200 euro :) I
oczywiscie nieco sie podlamal (oczywiscie nie ma pojecia, ze taki krem przyda
mi sie najwczesniej za 10 lat :))) )
Na to ja przynioslam jakiegos Lancome za 35 euro i otrzymalam komentarz: "O,
tylko tyle ??? "
Wiec mysle, ze nic ponizej 50 euro specjalnie go nie zszokuje :))))
Inna sprawa, ze ja sama staram sie wydawac pieniadze na kosmetyki rozsadnie,
bo w sumie jest jeszcze wiele fajnych rzeczy, na ktore warto je miec. :))))

> Pod tym wzgledem to jest tym niereformowalny, ale i tak nie zamienilabym
> go na nikogo na swiecie:)

Hihi, to tak jak ja mojego. Wczoraj zrobil mi super masaz tym nowym olejkiem z
jojoby. Mhmmmm. :)


Dunia

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/