Data: 2005-08-28 18:37:39
Temat: Re: prawo jazdy...
Od: Proximus <p...@N...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
niezbecki napisał(a):
> Czyli nic się jeszcze nie zmieniło?
Od 2002 roku raczej nic.
> No.. to ja... jako doświadczony kursant... :) (zdany egzamin za czwartym
> razem), mogę powiedzieć tylko tyle, że dobrze wylosowany zestaw to duża
> część sukcesu (nie jakiś pechowy, pojawiający się przy kilku kolejnych
> próbach), podobnie jak powodzenie przy pierwszych manewrach.
Trzeba ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć. Manewry na placu nie są łatwe, ale
ustawodawca postanowił, że właśnie tak będzie wyglądać pierwsza część
egzaminu praktycznego...
> A z kolei udane manewry, to już prawie zdana jazda po mieście (bo ulga i
> radość po zdanych manewrach). Trzy razy oblałem na manewrach. A za czwartym
> razem i manewry, i jazda poszły mi prawie doskonale :)
Jazda po mieście. Tu masz wiele mozliwości oblania. Przekroczenie
prędkości chociaż o jeden km/h, nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu czy
wymuszenie pierwszeństwa na skrzyzowaniu, kiedy przejeżdżasz szybko
przed innym pojazdem (i nie wymuszasz na nim hamowania) to tylko
niektóre z nich...
> To oczywiście tylko moje osobiste doświadczenia.
>
> Aha, no i trzeba dobrze wybrać ośrodek (radzę jednak nieskorumpowany,
> tudzież położony bardziej na peryferiach miasta, gdzie mniej zasadzek :)
A jak to sobie wyobrażasz na peryferiach miasta? W stolicy Pomorza
Zachodniego WORD masz niemal w centrum miasta. Są wyznaczone trasy i
każdy egzaminator, każe egzaminowanemu jechać "swoją" trasą. Są
egzaminatorzy, co wysyłają ludzi w ścisłe centrum, jak i w stronę
peryferii bardziej.
--
Proximus
|