Data: 2013-10-20 20:06:55
Temat: Re: pręgierz?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 19 Oct 2013 23:52:44 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Sat, 19 Oct 2013 23:48:38 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Sat, 19 Oct 2013 23:21:13 +0200, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Dnia Sat, 19 Oct 2013 15:37:09 +0200, Ikselka napisał(a):
>>>
>>>> Nie ma dla mnie niczego bardziej ponizającego niż to, kiedy kobieta (wobec
>>>> mężczyzny zwłaszcza) zrzuca winę za swoje zachowanie i reakcje na "hormony"
>>>> - zupełnie jakby mózg u niej był na drugim planie po gruczołach :->
>>>
>>> Oto przykład - poniżej "porywająca" opowieść o PMS, wypisz wynaluj jak te
>>> mity o porodach :-D:
>>>
>>> "(...)Wszystko zaczyna się dość niewinnie. Bierzecie prysznic i nagle,
>>> dotykając którejś z piersi czujecie ból. Myślicie sobie oho...so it begins.
>>> Później ubieracie piżamę i idziecie spać. Wstajecie rano i zaczyna się
>>> batalia. Choćby Wasze ubranie projektował sam Jacyków, makijaż strzelił
>>> Picasso a buty osobiście przyniósł Blahnik, i tak czujecie się jak
>>> wyciągnięci z kosza pomocy dla powodzian. W jednym z pierwszych napadów
>>> szału najchętniej wyrzucilibyście wszystkie ciuchy do kosza, bo przecież to
>>> same szmaty, głowę obcięli na łyso, bo przecież włosy przypominają zużytego
>>> mopa, a tego, który projektował wasz perfum najchętniej zabilibyście
>>> flakonikiem. Ubieracie więc cokolwiek, które zdaje się pasować dopiero za
>>> trzecim razem staczacie się na śniadanie. Wasze toczenie, nie ma nic
>>> wspólnego z chodzeniem, bo przecież przed okresem jesteście wielką, toczącą
>>> się kulą tłuszczu, która przy każdym ruchu drga jak galareta. Wpędzając się
>>> w spiralę nienawiści do swojego sadła wpadacie do kuchni, gdzie
>>> uświadamiacie sobie, że macie ochotę na wszystko. Wkurzacie się jeszcze
>>> bardziej, bo nie jesteście w stanie określić, co chcecie zjeść. Po
>>> zjedzeniu sera, czekolady, dżemu, szynki i słoika ogórków, z tym większym
>>> rozgoryczeniem i wzbierającą złością decydujecie TO NIE TO! ZNOWU NAŻARŁAM
>>> SIĘ JAK ŚWINIA! WYGLĄDAM JAK ŚWINIA! NIKT MNIE NIE ZECHCE, GDYBY
>>> PRZECHODZIŁA TĘDY MIŁOŚĆ MOJEGO ŻYCIA POMYŚLAŁABY, ŻE JESTEM SZÓSTYM
>>> POTOMKIEM HITLERA I WYGLĄDAM JAK GRUBA ŚWINIA! UMRĘ SAMOTNA! NIENAWIDZĘ
>>> SAMCÓW ONI MNIE, TEŻ ZA TO KOCHAJĄ KOBIETY Z OKŁADEK...NIENAWIDZĘ ICH!!!
>>> Później następują sceny dantejskie, kłótnie z domownikami, trzaśnięcie
>>> drzwiami i nagły spadek napięcia. Jego bezpośrednią przyczyną jest smutna
>>> piosenka, która akurat leci w radiu a wy na granicy płaczu, pełzniecie ze
>>> smutkiem wypisanym na twarzy na przystanek, po czym wsiadacie do tramwaju.
>>> Pierwsze łzy zaczynają błyszczeć w oczach, broda zaczyna drgać, jednak
>>> zanim uświadamiacie sobie, dlaczego właściwie płaczecie, już na nowo
>>> wzbiera złość, bo JAKIM PRAWEM TA DZIWKA SIĘ TU ROZPYCHA A TY CHŁOPCZE,
>>> MOŻE MASZ OCHOTĘ UDUSIĆ MNIE TYM PLECAKIEM?! ZDEJMIJ GO, BO BLOKUJE MI
>>> DOSTĘP DO POWIETRZA, A TEN ŻUL OBOK TAK ŚMIERDZI, ŻE ZARAZ PUSZCZĘ PAWIA!!!
>>> Pełni nienawiści do ludzi, świata i siebie wychodzicie z tramwaju,
>>> trafiacie na pełną entuzjazmu znajomą. Myślicie sobie super, dzięki niej
>>> nie będę mogła słuchać muzyki, tylko trajkotania, gadania i fanzolenia trzy
>>> po trzy bez większego sensu. Człapiecie więc obok niej, z wzrokiem wbitym w
>>> chodnik i żeby nie zacząć zabijać próbujecie nie stawać na złączenia płytek
>>> na chodniku. Po godzinie zajęć, dochodzicie do wniosku, że macie wszystko i
>>> wszystkich gdzieś i chcecie spać...wisienką na torcie jest rozmowa ze
>>> znajomym, którego punkt widzenia na dziś jest tak durny, że macie ochotę go
>>> zabić a on na domiar złego mówi, że jesteś słodka jak się złościsz. Każesz
>>> mu wtedy spieprzać i idziesz pod prysznic, gdzie starasz się umyć tak, by
>>> nie dotknąć piersi, dochodzicie też do wniosku, ze właściwie to nie wiesz,
>>> czemu jesteś zła...bo w sumie to nie ma powodu, ale już zaczyna wzbierać
>>> kolejna fala nienawiści. Mniej więcej tak wyglądają 2 tygodnie z życia
>>> kobiety. Jeśli teraz któryś z Was powie mi, że kobiety mają
>>> łatwiej...zacznę zabijać. Tyle na dziś."
>>>
>>> http://rudagniewna.blox.pl/2013/01/PMS-czyli-kobieca
-licencja-na-zabijanie.html
>>
>> C. d.
>>
>> "Uznanie ZNP vel PMS-u za chorobę jest być może jeszcze przed nim, ale
>> ważnym sygnałem świadczącym o społecznej akceptacji problemu były wyroki
>> sądowe, które w latach '80 XX wieku potraktowały stan zespołu napięcia
>> przedmiesiączkowego jako okoliczność łagodzącą w dwóch angielskich
>> procesach o morderstwo (sic!) i napad z bronią w ręku. Nie wiadomo, jakiej
>> płci był sędzia, ale kaliber PMS-u został niniejszym przypieczętowany."
>> "http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1
644899,2,zespol-napiecia-przedmiesiaczkowego,index.h
tml"
>>
>> LOL!
>>
>> Wie dziś każda to kobieta:
>> PMS = "róbta co chceta"!
>
> http://www.dobramama.pl/pokaz/490474/nie_panuje_nad_
hormonami_przed_okresem
>
> "Mam bardzo silne PMS, tyle, że mój lekarz prowadzący nic mi nie umie
> poradzić, bo przecież "to nie choroba", i nie ma na to leków!!!!!! A ja
> jestem tak rozdrażniona, w pracy, w domu, z mężem mi się nie układa, raz
> leżę spokojnie, a za minutę mam ochotę rozpie***dolić całe pomieszczenie!!
> Nie mówcie, że taka nasza natura, bo tydzień w styczniu, tydzień w lutym i
> się zbiera przez rok ok. 3 miesiące takiego ciągłego wahania hormonów!!!
> Nie dam rady, przecież kogoś zabiję, czy zna ktoś na to lekarstwo?!!!!! "
>
> Jak ta pani dokładnie wie, NA CO ma ochotę, prawda? Polecam jednak zwrócić
> uwagę na maleńkie, niepozorne "z mężem mi się nie układa"...
> LOL
http://demoniczne-samce.blogspot.com/2013/08/pms-zes
po-napiecia-przed-mezczyznianego.html
3333333333-))))))))))))
--
XL
"Dopiero w 1949 r. Światowe Stowarzyszenie Lekarzy zastąpiło przysięgę
Hipokratesa tzw. deklaracją genewską. Główna zmiana polegała na tym, że
wyrzucono następujące słowa: "Nikomu nie dam trucizny, choćby mnie o nią
prosił, ani nie będę dawał rad, które mogą śmierć spowodować. Podobnie nie
dam kobiecie środka na spędzenie płodu. Zachowam czystość mojego życia i
mojej sztuki.""
http://www.polskatimes.pl/artykul/10118,ateisci-i-ag
nostycy-takze-sa-przeciw-przerywaniu-ciazy,id,t.html
?cookie=1
|