Użytkownik "Karolina Matuszewska" <g...@i...pl.antyspam> napisał w
wiadomości
news:4CC40F9F423ADA44B33E2E6448A209210125ECEA@jplwan
t003.jasien.net...
> In news:dvq4ycax75zr$.dlg@Lia.pyry.net,
> Lia <L...@a...poczta.onet.pl> typed:
>
> > Ostatni raz to napisze, bo nei lubie sie powtarzac: Czepiam sie
> > masowego sepienia probek wszelkich mozliwych kosmetykow.
> > Jasne?
>
> I ja podzielam Twoj punkt widzenia. Jesli mnie interesuja probki jakiejs
> serii to potrafie sobie znalezc adres producenta tychze i napisac pare
slow.
> Czasem dostawalam informacje, ze seria, o ktora pytam nie jest dla mnie
(bo
> piszac o probki przedstawialam wiek, rodzaj cery i oczekiwania), ale w
> zamian proponuja mnie inna serie. I tak to powinno wygladac. Tymczasem
kiedy
> nagle setki "lowczyn probek" zaczna masowo bombardowac firmy kosmetyczne
> prosbami o jakiekolwiek probki, to skonczy sie doradzanie przez internet
(z
> ktorego korzystam non stop) i wysylanie probek, bo pracownicy firm nie
beda
> mieli czasu, zeby kazdej klientce doradzic indywidualnie. [...]

Juz nie maja, a wiekszosc nigdy nie miala.
Radze nie korzystac z doradztwa ta droga, rowniez z infolini producenckich -
sa nie fachowe, niestety, i niewiele wiedza (przyklad wyzej). Firmy
zachodnie traktuja Polske jako rynek drugiej kolejnosci jak na razie, firmy
polskie chyba maja jeszcze sporo do nadrobienia.
Ergo - moze inaczej jest nie na terenie polskim, ale u nas to bardzo
niewiarygodne zrodla informacji.

Pozdrawiam
Misia