Data: 2004-03-12 15:15:41
Temat: Re: problem
Od: "Marcin1976" <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czy on w dziecinstwie nie byl zabardzo rozpieszczany?
Użytkownik "Nilutka" <n...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c2sji4$66c$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Vicky" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:c2shsc$qbk$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Czy rodzice próbowali jakoś dać mu do zrozumienia że jest już "dużym
> > chłopczykiem" i powinien sam na siebie zarabiac?
>
>
> Próbowali, kiedyś. Jednak od dawna rozmowa przestała cokolwiek znaczyć.
Tak
> na prawdę w ogóle nie ma rozmowy. Głośny i dotkliwy komentarz brata
> wystarczy by spłoszyć rodziców. Coś mrukną i rozejdą do swoich zajęć by
nie
> słuchać obelg czy dalszych przykrości. Trwa to już od dawna.
A czy moze ktos z rodziny rozmawial z nim w cztery oczy,albo probowal?Moze
ktos z rodziny znajdzie na niego sposob.
Czasem czuję
> się jak bym grała w "Procesie" Kafki, w jakiejś bajce absurdu. Rzeczy
> oczywiste przestają być w moim domu oczywiste.
>
> > Boją się go bo im wcześniej coś zrobił?
>
> Jest bardzo pewny siebie, inteligentny i silny, potrafi głośno krzyczeć i
> kiedyś wyglądało, ze na poważnie będzie chciał pobić ojca. Jednak do tego
> nie doszło.
Nie probowalisci wezwac policji co by mu troche wytlumaczyla palka jak sie
awanturuje?
>
> > Chciał czy bił?
>
> Często mnie popychał, czasami uderzył tak, że przez wiele dni nosiłam
sińce.
>
Czy ktos to widzial ze nosisz since?Ktos znajomy?
> > Yy przepaszam jaki? Zaradny???
> > Bierze co dostaje .. to nie zaradność ..
>
>
> Mama uwaza, że jest zaradny czyli pewny siebie i nie pozwoli sobie zrobić
> krzywdy.
>
>
|