Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "go" <a...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: problem jakich wiele
Date: Fri, 26 Apr 2002 21:01:07 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 65
Message-ID: <aac7v3$4hh$1@news.tpi.pl>
References: <3...@w...pl>
NNTP-Posting-Host: bravo171.softbank.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1019847459 4657 212.244.73.171 (26 Apr 2002 18:57:39 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 26 Apr 2002 18:57:39 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:135019
Ukryj nagłówki
> Moja niesmialosc nie bierze sie z czysto psychicznych problemow, ...
Czy to nie jest problem "wszystko by było inaczej gdybym był inny".
Kilka skromnych rad:
1) Zaakceptuj siebie wraz z "wadami".
2) Jak nie umiesz, lub jest to zbyt trudne to patrz punkt 1.
> ... zreszta po glowie
> chodza mi juz mysli, zeby pojsc do prostytutki - jedna wizyta wszystko
> by zalatwila:-).
A następnie znajdziesz sobie inny problem np. typu " jak mogę być z
dziewczyną, która mnie kocha (i vice versa) skoro zaczynałem życie seksualne
z prostytutką ", czy też będzie problem "straconego czasu" lub późnego
rozpoczęcia". Załatw problem z akceptacją, to i te sie rozwiążą.
> Mam tylko ta jedna blokade.
Być może. Brzmi ona "nie potrafię siebie zaakceptować" :)
> bo czasami wydaje mi sie, ze robie z igly widly, ale nie poradze nic na to
Robisz. Spróbuj np. takiej techniki: nie blokuj myśli, tylko pozwól im
przelecieć przez głowę, przyjrzyj sie im BEZ OCENIANIA.
Pompujesz energię w mysli o tym, ze "ja jeszcze nie, a inni tak" nadając im
olbrzymia siłę. To tak jakbyś podgrzewał wodę w czajniku i dziwił sie, że
zaczyna wrzeć.
Takie są fakty i ich nie zmienisz, natomiast w Twoim środowisku panuje
przekonanie, ze trzeba zacząć wcześniej. Przekonanie o faktach mozna
zmienic, faktów nie zmienisz.
> Pisze ten list po to, zeby dowiedziec sie jak to
> wyglada ze strony postronnego obserwatora ...
W zasadzie odpowiedziałem już wyżej. Tak to wygląda z mojego, czysto
subiektywnego i amatorskiego punktu widzenia.
> Mam nadzieje, ze ktos tu doczytal i nie umarl z nudow:-)
Ktoś doczytał, ktoś nie doczytał i pewnie ktoś zszedł po drodze :)
Chciałeś napisać post'a to napisałeś i "olej" to co ktoś pomyślał na Twój
temat, krzywdy nikomu nie zrobiłeś, a nawet jak ktoś zmarł, to czytał post'y
na tej grupie wyłącznie na własną odpowiedzialność :)))
Pozdrawiam.
Andrzej
PS1 Ty też to czytasz na własną odpowiedzialność ;)
PS2 Jak zwykle polecam Branden'a np. "Odpowiedzialność ..." :)))
Facet pisze o tyle fajnie, ze nie poleca oszukiwania świadomości mantrami
typu "jestem pewny siebie"
PS3 Hihi, a nawet nie mam za to polecanie prowizji - chyba niedopatrzenie
;)))
|