Strona główna Grupy pl.sci.psychologia problem malzenski - prosba o pomoc Re: problem malzenski - prosba o pomoc

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: problem malzenski - prosba o pomoc

« poprzedni post
Data: 2002-05-01 16:35:49
Temat: Re: problem malzenski - prosba o pomoc
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki

Dzien dobry,
nazywam sie Kaska i od czasu do czasu zagladam na te liste, chyba sie tutaj
jeszcze nie odzywalam.

To tak gwoli etykiety.

Arbi, mam wrazenie, ze nie wszystko tutaj o sobie napisales i bynajmniej nie
chodzi mi o sprawy "charakterologiczne" ale takie calkiem bardziej
przyziemne.

Przedstawiasz sytuacje czarno biala: ona-potwor, len, grubas etc. etc a ty
"ambitny i zaradny".

Stary, to tak nie jest. Nigdy i nigdzie tak nie jest.

Jak doszlo do separacji? Czy ty czasem sie do k o g o s nie
wyprowadziles? To twoje namietne wyliczanie wad zony robi wrazenie, jakbys
sie usprawiedliwial...

Wg tego co piszesz, nie ma w tym zwiazku niczego, czego nie daloby sie
pokonac przy pomocy jakiegos zyczliwego fachowca. Nie musi byc to wcale
psycholog z osrodka zdrowia, moze byc....ksiadz. Tak, wyobraz sobie,ze KK
tez prowadzi poradnie rodzinne ( nie jestem katoliczka, ale wszystkie
koscioly dzis takimi sprawami sie zajmuja).

I - wybacz- nie ma tu wg mnie "czy chcesz" czy nie - jesli sprowadziliscie
na swiat dziecko - macie wobec niego obowiazki. Ono TEZ chce byc s z c z
e s l i w e - pomysleliscie o tym, brnac w trzepotanie wlasnych
przedsionkow sercowych? Nie, dziecko NIE BEDZIE szczesliwe, majac
rozwiedzionych rodzicow! Wiesz, ze dziecko zawsze s i e b i e wini za
rozwod?
Powinienes pamietac....

Realnym powodem do rozbicia rodziny moga byc tylko sprawy naprawde powazne,
jak alkoholizm, przemoc, czy nielojalnosc wobec wspolmalzonka, wyrazajaca
sie tzw. puszczaniem sie na boki.

Natomiast szeroko opisywana "niezgodnosc charakterow" jest tylko i wylacznie
brakiem dojrzalosci i wyrazem skrajnego egoizmu. A z takimi "kwalifikacjami"
to zaden zwiazek sie nie uda, natomiast niezwykle rzadko rozchodzacy sie z
takiego tytulu, rzeczywiscie pozostaja w solowie, nie dreczac nowych
partnerow swoimi wrzodami emocjonalnego niedorozwoju i braku umiejetnosci
ponoszenia konsekwencji za w l a s n e wybory.

Wszystko to jeszcze fajnie, dopoki nie pojawiaja sie dzieci. A dzieci, to
zaden d o d a t e k do czyjegos "osobistego szczescia" ale f a k t.
Fakt w postaci czlowieka, ktoremu dorosly czlowiek ma obowiazek zapewnic
maksymalnei dobre warunki do wyrastania na ...innego doroslego czlowieka.
Jednym z tych warunkow jest stabilnosc emocjonalna, innym - elementarny i
p r a k t y k o w a n y system podstawowych wartosci. Guma do zucia,
klocki Lego i dzinsy, doprawdy nie maja z w/w warunkami nic wspolnego.

Ja nie jestem psychologiem, choc otarlam sie o psychologie na studiach - ale
psychologia jest w sumie nauka spekulatywna, tak wiec mojego podejscia z
punktu widzenia zdrowego rozsadku i twardej rzeczywistosci nie uwazam za
mniej uprawnione do wyartykulowania, niz np. porady fachowcow jakze czesto
oglupionych kolejnymi, co pokolenie zmieniajacymi sie"szkolami jazdy" a to
otwockiej a to falenickiej - za ktora to uwage fachowcow NIE przepraszam:
kto sie temu t r y n d o w i nie poddal, nie poczuje sie urazony).

Kaska



"Arbi" <p...@p...pl> wrote in message
news:Q_az8.3485$ZE1.72601@news1.nokia.com...
> Witam wszystkich
>
> czytam grupe od niedawna i zauwazylem pare mniej lub bardziej
zdesperowanych
> postow od ludzi majacych problemy z partnerami.
> Zakladam ,ze na grupie jest pare osob znajacych sie "na rzeczy" i wyraza
> swoje cenne opinie na temat opisany ponizej.
>
> Od 6 lat jestesmy malzenstwem, od roku jestesmy w separacji (nie
mieszkamy
> razem), bylo pare prob "powrotu" ( nieudane), mamy 4 letnia corke.
> Ogolnie rzecz biorac, nie ma pomiedzy nami porozumienia w wielu kwestiach,
> mamy inne zainteresowania, inne rzeczy nas smiesza i bawia, i najgorsze -
> nie mam y wspolnych tematow! Roznimy sie podejsciem do partnerstwa i zycia
w
> ogole, np. moja zona chce miec kontrole nad moim zyciem , kierowac mna,
> ustalac plan dnia, decydowac, zdaje sie odstrzegac tylko negatywne cechy
> mojej osobowosci. Ja uwazam , ze kazdy potrzebuje miec kawalek "wlasnego"
> swiata i dzielic sie nim z druga osoba. Irytuje mnie swoja zmiennoscia,
> podejrzliwoscia, szukaniem "dziury w calym", wrogim nastwieniem, ciezko
jej
> powiedziec "przepraszam" i te idiotyczne rady kolezanek, dla ktorych Big
> Brother to temat na polgodzinna dyspute :(.
> Ja jestem osoba dosc impulsywna, szybko sie wkurzam na jej irracjomanlne
> zachowanie i awanturka gotowa :((( Mam swoje cele w zyciu, ktore chce
> osiagnac tyle ze chyba nie z taka osoba.
> Ogolnie nie jest to zwiazek parterski, nie jest milo i fajnie, po
uczuciach
> zostalo wspomnienie, nie widze wspolnej przyszlosci.
> Nie bede opisywal 1001 sytuacji konfliktowych i problemow ktore nas dziela
> (rowniez te z alkowy :(( )- prawda lezy gdzies..... no wlasnie gdzie (ktos
> powiedzial ze zawsze po stronie zony i ... tesciowej :)) )
>
> W czym problem, ano w tym ,ze zadne z nas nie moze sie zdecydowac na
rozwod.
> gdy juz prawie, prawie mamy zlozyc wniosek, ktores mieknie i "probujemy
cos
> naprawic" , z wiadomym efektem :((((
> Dla mnie najwiekszym problemem jest corka, ktora nie bedzie miala
normalnego
> domu i rodziny (przynajmniej tak mi sie wydaje i tak to czuje), choc i
teraz
> nie jest "normalnie" Szerze mowiac boje sie tego g... i bagna jakim jest
> rozwod. Ja chcialbym zrobic to bezbolesnie i szybko - skoro i tak sie nie
> kochamy to po co sie meczyc. Moi rodzice tez sie rozeszli jak mialem 7 lat
i
> moze stad ten strach...
>
> No i teraz to co mnie gnebi:
> - czy mozna w jakis sposob jednak sie dogadac, gdy juz prawie nic nas nie
> laczy?
> - jak rozwiazywac takie konflikty
> - jak sobie poradzic z emocjami zwiazanymi z rozlaka z corka?
>
> jest to oczywiscie wierzcholek gory i decyzje musze podjac oczywiscie sam,
> ale moze warto by bylo zasiegnac rady jakiejs "madrej glowy" ??
> Czy jest ktos taki w W-wie, godny polecenia?
>
> Pozdrawiam
> Arbi
>
>
>
>


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
01.05 Artur Drzewiecki
04.05 Little Dorrit
04.05 Pyzol
04.05 Artur Drzewiecki
04.05 Pyzol
05.05 Piotr Kasztelowicz
05.05 Pyzol
05.05 Artur Drzewiecki
05.05 Little Dorrit
05.05 Andrzej Litewka
05.05 Artur Drzewiecki
05.05 Pyzol
05.05 Artur Drzewiecki
05.05 ... z Gormenghast
05.05 Artur Drzewiecki
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6