Data: 2002-05-01 19:26:28
Temat: Re: problem malzenski - prosba o pomoc
Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zastanów się wpierw, co was naprawdę skłoniło do małżeństwa (czytałem
twój drugi post).
Bo piszesz o miłości - "love", ale równocześnie piszesz, że nie
planowałeś małżeństwa (a żona?), że nie miałeś wymagań etc.
Czy przypadkiem nie wyglądało to tak - poznaliście się, ona była
dojrzalsza (starsza?) psychicznie i zajęła się układaniem waszego życia.
Ty byłeś wtedy bardzo dziecinny i traktowałeś ją w pewnym sensie jak
matkę, która się Tobą opiekuje (ona podejmowała decyzje co do was i
waszego życia a Ty godziłeś się - co za wygodna sytuacja,
nieprawdaż?:-)).
W międzyczasie wszedłeś w wiek dojrzewania (z opóźnieniem:-)) i "mama"
stała się mniej potrzebna.
Lepiej dorośnij do reszty i podejmij decyzję - albo próbujesz ratować
swoje małżeństwo (idziesz do poradni etc.) albo się rozwodzicie.
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
Co to jest chamstwo? Obrażanie innych bez zgody Little Dorrit:-).
Jeśli chcesz wysłać mi list, usuń słowa "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego
adresu w nagłówku.
|