Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!news.one
t.pl!lublin.pl!news.nask.pl!enews.sgi.com!telocity-west!TELOCITY!hub1.nntpserve
r.com!news.maxwell.syr.edu!newsfeed1.cidera.com!Cidera!peer1-sjc1.usenetserver.
com!usenetserver.com!pd2nf1so.cg.shawcable.net!residential.shaw.ca!news2.calgar
y.shaw.ca.POSTED!not-for-mail
X-Trace-PostClient-IP: 24.66.72.200
From: "Pyzol" <p...@s...ca>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <Q_az8.3485$ZE1.72601@news1.nokia.com>
<FPUz8.4437$xS2.307184@news1.calgary.shaw.ca> <ab0q48$pnu$2@news.tpi.pl>
Subject: Re: problem malzenski - prosba o pomoc
Lines: 77
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Message-ID: <AFUA8.18193$uE2.1239619@news2.calgary.shaw.ca>
Date: Sat, 04 May 2002 17:14:08 GMT
NNTP-Posting-Host: 24.71.223.147
X-Complaints-To: a...@s...ca
X-Trace: news2.calgary.shaw.ca 1020532448 24.71.223.147 (Sat, 04 May 2002 11:14:08
MDT)
NNTP-Posting-Date: Sat, 04 May 2002 11:14:08 MDT
Organization: Shaw Residential Internet
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:135909
Ukryj nagłówki
"Little Dorrit" <z...@c...pl> wrote in message
news:ab0q48$pnu$2@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Pyzol" <p...@s...ca> napisał w wiadomości
> news:FPUz8.4437$xS2.307184@news1.calgary.shaw.ca...
> > Dzien dobry,
> > nazywam sie Kaska i od czasu do czasu zagladam na te liste, chyba sie
> tutaj
> > jeszcze nie odzywalam.
> >
> > To tak gwoli etykiety.
>
>
> Witaj Kasiu :)
> Wiele dobrego o Tobie słyszałam. A i widziałam, na grupie "polityka"
Hej Dorrit,
dziekije za mile slowa.
Wlasnie skasowalam dosc nieprzejednana odpowiedz na twoj post wyzej -
pomyslalam, z,e jednak troche za malo ciebie znam i moze zle rozumiem twoje
intencje.
Chodzilo, oczywiscie, o postepowanie wobec raka. Miedzy innymi dlatego
odezwalam sie publicznie,deklarujac swoje doswiadczenia, ze wydaje mi sie,
iz w Polsce ciagle podejscie do raka jest f a t a l n e ( jakby sama
choroba nie byla wystarczajco okropna!).
Co i raz to slysze,ze ktos znajomy umarl na raka, lub zostal zdiagnozowany.
Ludzie ci wpadaja w t r w a l y szok - jak zauwazam. Tak NIE MUSI byc.
Ok. roku temu na CNN pani z lodzkiego osrodka Matki - Polki (? - tak to sie
nazywa?) mowila, ze w Polsce do druga kobieta umiera na raka piersi w ciagu
roku po rozpoznaniu. To sa statystyki porazajace!!!! Wine, oczywiscie,
ponosi pozne rozpoznanie. ale takze- ten powszechny, niemal r e l i g i j
n y strach przed rakiem. Zwroc uwage, ze sama wolisz uzywac lagodniej
brzmiacego terminu "nowotwor" choc "rak" pisze sie latwiej , no i nie kazdy
nowotwor jest rakiem - a mowimy, przeciez o nowotworze zlosliwych czyli r
a k u.
Chory nie zajmuje sie takimi duperelami, wie z e ma r a k a i nie owija
go w bawelne "nowotworu". Powiem ci szczerze, ze takie eufemizmy tylko
irytuja - to nie tylko moje doswiadczenia, mam swoja "support group" i w
ogole szerokie kontakty z "rakowniczkami", jak to je sobie czule nazywam.
Przeczytalam mnostwo wspomnien ludiz z zaleczonym rakiem.
. Ja,.w kazdym razie, tego czlowieka doskonale rozumiem, dlatego myslalam,
ze rozmowa ze mna moglaby mu ulatwic pojscie na testy - na ktore m u s i
isc i juz.
Nie chodzi o wzbudzanie nadziei, ale - naprawde - powiekszony gruczol
chlonny moz e miec zupelnie inna, od rakowej, przyczyne. To jest f a k t
a nie zaglaskiwanie czyjegos strachu.
Ojciec S. najwyrazniej boi sie leczenia - nie bede sie wypowiadac, bo ja
przeszlam chemoterapie i radioterapie tanczac i podskakujac ( naprawde!!!),
wierze mu ,z e przezyl koszmar i nie pali mu sie do powtarzania go.
Niemniej - albo zdobedzie sie na to aby jak najszybciej powtorzyc go, albo
I TAK przezyje koszmar, ale juz inny i o definitywnym skutku. Wybor zalezy
od niego. Jesli to nawrot choroby - nie wywinie sie, zas poprzez odmowe
pojscia do lekarza, zadrecza teraz rodzine. I tego robic mu jest NIE
WOLNO!!!
Rodzina TEZ choruje na raka - na j e g o raka, uczestniczy w tym,
przezywa, rozpacza - i t w dodatku po cichu, na uboczu, zapomniana przez
caly swiat. Trzeba o tym pamietac. Frustracje oslabiaja system
immunologiczny - wobec bliskich mamy zakichany obowiazek oszczedzac tych
zupelnie niepotrzebnych - inne, coz - przyjda same, nieproszone. Rak ma
uwarunkowanie genetyczne, mowimy tutaj o corkach - ten ojciec m u s i
przestac myslec tylko o sobie (! tak ja to widze!). Zdziwi sie, jak bardzo
wiele sie zmieni, kiedy on sam zacznie tak oceniac sytuacje, jak j e m u
bedzie lzej.
Eee, sory za to wypracowanie, juz nie bede.
:)
Kaska
|