Data: 2004-03-07 18:50:20
Temat: Re: problem: panikowanie w problemach
Od: "maria" <g...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Witam,
> proszę o pomoc w następującej sprawie: kiedy mam jakiś problem (im
poważniejszy
> tym gorzej) to zamiast zabrać się do niego dostaję napadu paniki, co prowadzi
w
> końcu do katastrof.
Przerobiłam:
wyobrażam sobie najgorsze skutki, staram się wyobrazic jak będę w nowej
sytuacji funkcjonować i akceptuję nową sytuację.
Następnie robię co do mnie należy tak jak umię w danej chwili, a jak nie umię i
nie mam możliwości się nauczyć, to czekam.
Rzeczywistość nigdy jeszcze nie okazała się tak zła jak moja wyobrażnia, więc
zwykle mam powód do zadowolenia. Odkąd przyjęłam taką strategię, przestałam się
bać. Podjęłam się wielu wyzwań, na która bym się prędzej nie zdobyła, i wyszło.
Czy w swoim życiu aż tak wiele masz do stracenia? Warto się zamartwiać, jeżeli
tak naprzwdę nie wiadomo o co?
Róbmy swoje.
maria
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|