« poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2008-11-03 12:08:25
Temat: Re: problem siedmiolatkaDnia Mon, 3 Nov 2008 12:59:36 +0100, Habeck Colibretto napisał(a)
w:<news:y3hyyn07kgcy.dlg@habeck.pl>:
>> Komunikacja na lekcji odbywa się wg reguł ustalonych przez moderatora, nie na
>>zasadach dowolnych.
> O. Właśnie mi o to chodzi! A nie o jakieś "ma nie gadać na lekcjach i
> basta!".
Serio nie zrozumiałaś, że o to chodziło, czy udajesz? Jak cię ktoś na ulicy
pyta, czy masz zegarek, odpowiadasz: tak, mam?
>> Siedzi sama, ale widać, czy dobrze rokuje. Nauczyciel ma konieczne doświadczenie,
>>żeby to ocenić.
> O... jakbyś mi to z ust wyrwała. Dziennik pewnie tez ma wypełniony do
> końca roku szkolnego.
Odmawiam dyskusji na tym poziomie :)
--
Quid leges sine moribus?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2008-11-03 12:16:45
Temat: Re: problem siedmiolatkaUżytkownik "Szerr" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:1pdqk1a56p568.w4prlaw9cgk2.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 3 Nov 2008 12:59:36 +0100, Habeck Colibretto napisał(a)
>
> Serio nie zrozumiałaś,[...]
>> O... jakbyś mi to z ust wyrwała.[...]
Panienki, nie potrzebujecie może kisielu? ;-)
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2008-11-03 12:56:30
Temat: Re: problem siedmiolatkazłośliwa pisze:
> |
> ale co Ty się tak zaperzasz, o i tak się problem nie rozwiąże.
>
Ależ ja się wcale nie zaperzam :D .
Marzena
--
Robótki Marzeny
http://fanturia.googlepages.com/home
Fajna działka: http://sites.google.com/site/dzialkapisarzowice/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2008-11-03 13:08:46
Temat: Re: problem siedmiolatkaDnia 03.11.2008, o godzinie 13.04.04, na pl.soc.dzieci.starsze, Szerr
napisał(a):
>> Oglądam tylko głupawe amerykańskie filmy.
> Uważaj, odmóżdżają! ;)
Skłaniają do myślenia.
>> To co z tą socjalizacją, jak dziecko siedzi samotne? Bo ja tam
>> socjalizacji nie widzę.
> Bo masz złą wolę albo brak ci doświadczenia. Socjalizacja polega m.in. na
> tym, że człowiek czuje akceptację, gdy postępuje zgodnie z regułami danej
> społeczności, albo ostracyzm, gdy postępuje wbrew.
Albo budzi w sobie uczucie nienawiści do osób, które postępują z nim
niesprawiedliwie.
>> Aaaa... okej. Czyli w sumie można uznać, że jak dziecko dostanie w dupę
>> to można przyjąć, że jak nauczycielka to fachowiec, to się należało.
> Odmawiam dyskusji na tym poziomie.
Na poziomie filmów amerykańskich? Przecież sama zaczęłaś. Ale na
poważnie - autorytet nauczyciela nie jest monumentem.
>>> Widać z zachowaniem dziecka jest wciąż coś nie tak, skoro
>>> nauczycielka uznaje, że nadal musi siedzieć osobno.
>> Może siedzi tak cicho, że o dziecku zapomniała? Racjonalne?
> Raczej nie, ale w rozmowie z nauczycielką warto wykluczyć taką
> ewentualność.
Nieracjonalne, to lepiej nawet nie poruszać, bo nauczycielka poczuje się
obrażona, bo ona dla dobra dziecka to robi przecież.
>> Nie więcej od Ciebie. Celowo używasz pojęć sformułowań pozytywnych w
>> stosunku do nauczycielki i negatywnych w stosunku do dziecka.
> Stara zasada prawna brzmi: jeżeli nie wiadomo, czy ktoś działa w dobrej
> wierze, czy w złej, domniemywa się, iż działa w dobrej, a działanie w złej
> wierze trzeba dopiero udowodnić. Dziecko gada, nauczycielka stosuje tego
> logiczną konsekwencję. Nie widzę w tym nic wstrząsającego.
Nie jesteśmy w sądzie, tylko na grupie dyskusyjnej. Nie osądzam
nauczycielki, ale warto wziąć pod uwagę, że może świetny z niej
nauczyciel, ale marny pedagog.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2008-11-03 13:09:34
Temat: Re: problem siedmiolatkaDnia 03.11.2008, o godzinie 12.52.55, na pl.soc.dzieci.starsze, Szerr
napisał(a):
>> Zawsze warto sprawdzić, czy jakieś szurnięte nie chce siedzieć samo. :)
> Uważasz, że należy mu na to pozwolić? No bo skoro to nienormalne...
Skoro uważasz, że nienormalne, to nie należy.
Nie pisałem nigdzie, że uważam to za nienormalne.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2008-11-03 13:11:15
Temat: Re: problem siedmiolatkaDnia 03.11.2008, o godzinie 13.08.25, na pl.soc.dzieci.starsze, Szerr
napisał(a):
>>> Komunikacja na lekcji odbywa się wg reguł ustalonych przez moderatora, nie na
>>>zasadach dowolnych.
>> O. Właśnie mi o to chodzi! A nie o jakieś "ma nie gadać na lekcjach i
>> basta!".
> Serio nie zrozumiałaś, że o to chodziło, czy udajesz? Jak cię ktoś na ulicy
> pyta, czy masz zegarek, odpowiadasz: tak, mam?
Nie zawsze (czasem od razu widać, że chodzi im o zegarek, a nie o
godzinę, więc lepiej ściemnić, że sie nie ma). Ale z reguły mówię, tak,
albo nie. Dziwne, co?
>>> Siedzi sama, ale widać, czy dobrze rokuje. Nauczyciel ma konieczne doświadczenie,
>>>żeby to ocenić.
>> O... jakbyś mi to z ust wyrwała. Dziennik pewnie tez ma wypełniony do
>> końca roku szkolnego.
> Odmawiam dyskusji na tym poziomie :)
Te filmy... amerykańskie. :P
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2008-11-03 13:11:48
Temat: Re: problem siedmiolatkaDnia 03.11.2008, o godzinie 13.16.45, na pl.soc.dzieci.starsze,
Agnieszka napisał(a):
>> Serio nie zrozumiałaś,[...]
>>> O... jakbyś mi to z ust wyrwała.[...]
> Panienki, nie potrzebujecie może kisielu? ;-)
A dołączysz się? ;)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2008-11-03 13:13:20
Temat: Re: problem siedmiolatkaUżytkownik "Habeck Colibretto" <h...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:1qpc7swnz5jmv.dlg@habeck.pl...
> Dnia 03.11.2008, o godzinie 13.16.45, na pl.soc.dzieci.starsze,
> Agnieszka napisał(a):
>
>>> Serio nie zrozumiałaś,[...]
>>>> O... jakbyś mi to z ust wyrwała.[...]
>> Panienki, nie potrzebujecie może kisielu? ;-)
>
> A dołączysz się? ;)
Dziękuję, maseczkę nakładałam w weekend, na jakiś czas wystarczy ;-)
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2008-11-03 13:23:03
Temat: Re: problem siedmiolatka
Użytkownik "Jolka" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gemlo2$ta2$1@news.onet.pl...
>
> U córki w klasie jest tak, że Pani po zakończonej lekcji sprowadza ich na
> dół i mówi ustawiamy się w pary.
> Dzieci ustawiają się tak jak siedzą, a moja nie ma pary...
> Jolka
>
czyli co - w klasie jest nieparzysta liczba dzieci - i z tego par nie
utworzysz
albo - jest parzysta - tylko jeszcze jedno dziecko równie stoi samo - pani
powinna wtedy te dzieci "sparować"
innej możliwości nie wiedzę
Poza tym, że moze problem nie tkwi w tym, że siedzi sam, tylko w tym jaka
jest - i że to rodzice przez 7 lat nie nauczyli jej współzycia i
odnajdywania się w grupie - i nie potrfai nawiązywać żadnych relacji.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2008-11-03 13:23:15
Temat: Re: problem siedmiolatkaHarun:
> > przeczytalam z detalami post pierwszy. Pani wg autorki jest oschla i
> > rygorystyczna. Srednio dobre cechy jak na nauczycielke
> > pierwszoklasistow...
>
> Nie rozważamy teraz cech nauczycielko, tylko jakość jej rozwiązania.
jedno z drugim jest zwiazane.
> Nie zawsze otrzymanie tego, co się pragnie, jest dla dziecka dobre. W tym
> przypadku odrębna ławka pozwala dziecku skupić się na zajęciach a stosunki
> socjalne uprawiać w czasie przerw i zajęć ruchowo-integracyjnych.
dziecko odrzucone nie moze sie tak samo skupic. Zle stosunki z dziecmi,
kolezankami, odrzucenie z grupy najczesciej objawiaja sie pogorszeniem ocen.
>
> >> Mnóstwo okazji do integracji.
> >
> > zapewne. Ale nie ma _tej_ jednej kolezanki z lawki.
> >
> Nie ma. Chodzi do szkoły nie po to, żeby mieć koleżankę z ławki. Tu jest
> niestety sprzeczność pomiędzy pragnieniem dziecka a jego zachowaniem. Skoro
> nie jest w stanie spokojnie usiedzieć z kimś, to lepiej, żeby siedziała
> sama.
chodzi do szkoly zeby sie nauczyc, i jesli pomijane sa potrzeby psychiczne
dziecka, to sie malo czego nauczy. Dziecko w szkole to nie tylko dziecko i
nauka, a dziecko i cala spolecznosc.
http://www.scholaris.edu.pl/cms/index.php/news/show_
art?
id=XU75L336X3AG6N85R7N62TYL&cat_id=253
"O ile dotychczas szkoła przez nastawienie na przekazywanie maksymalnej liczby
informacji podporządkowana była w istocie rozwojowi nauki, o tyle obecnie w
Podstawie programowej przyjmuje się, że nauczyciele winni dążyć do
wszechstronnego rozwoju ucznia jako nadrzędnego celu pracy edukacyjnej. Non
scholae sed vitae discimus - uczymy się nie dla szkoły, lecz dla życia.
Encyklopedyzm ustępuje miejsca powrotowi „człowieka do szkoły”, to znaczy
usytuowaniu ucznia w centrum działalności szkolnej. Jest to jedna z
najważniejszych zmian w szkole wyznaczająca zmianę we wszystkich obszarach jej
działania. Jeżeli w punkcie centralnym edukacji znajdzie się uczeń, wówczas
uczniowie i nauczyciele odzyskają swoją podmiotowość. Reforma służy
humanizacji szkoły."
nie orientuje sie czy to reforma widmo, czy rzeczywista zmiana- jednak jak
widze, z tabelki nawet ideologia szkoly powinno byc zmieniona jesli nie
zostala.
> > nie sadze, ze dziewczynka ma problemy z przyczyn dziewczynki tylko i
> > wylacznie. Od _3_ dnia juz niejako zostala naznaczona innoscia, bo
> > gadala...imo przestala by gadac szybciej siedzac z innym dzieckiem. Ono
> > szybciej by nauczylo wspolpracy z dziecmi, niz banicja.
>
> Twoje imo ma się nijak do praktyki - dzieciom z nadakywnością należy
> ograniczać bodźce, bo nie potrafią się wyciszyć w obecności innych.
> Zupełnie niepotrzebnie dramatyzujesz, nie zauważyłam zarzutów typu:
> nauczycielka jej nie lubi, mobbig, etc.
a gdzie moja wypowiedz wskazuje na czynna akcje przeciw dziecku??
>- dziecko jeszcze nie znalazło sobie
> koleżanki, właściwie grona koleżanek, w tym wieku się chodzi stadami. Nad
> tym warto popracować a osobnej ławki nie ruszać.
w tym wieku chodzi sie juz parami.
> > grupie, a co innego kontakt z ta jedna dziewczynka. Jej tego brakuje. I to
> > jest imo bardzo zle, bo czuje sie inna, a i z grupy potem takie spragnione
> > kontaktow dziecko, latwiej wykopac. Czy sama chcialabys, zeby Twoja mala
> > narzekala na to, ze nie ma pary do zabawy i przynosila maple do
> > przedszkola
> > tylko dlatego, ze pani tak zaaranzowala uklad grupy??
> >
> Nie_tylko_dlatego! Są bardzo konkretne powody takiej aranżacji, identyczne
> zalecenia dostaję z poradni w przypadku dzieciaków z nadpobudliwością i
> problemami koncentracji. Coś za coś.
i chcialabys zeby np Twoja corka czula sie osamotniona jak opisana dziewczyka??
nie sadze....
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |