Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: problem siedmiolatka
Date: Mon, 3 Nov 2008 14:08:46 +0100
Organization: Onet.pl
Lines: 49
Message-ID: <r...@h...pl>
References: <gefu6o$dal$1@news.onet.pl> <1xing5x06xjxb$.2o0q8ykvunsr.dlg@40tude.net>
<gej3f0$n31$1@inews.gazeta.pl> <gejqcm$ubc$1@news.onet.pl>
<jwcp94m2bft0$.dlg@habeck.pl>
<1...@4...net>
<eibul1zdbabk$.dlg@habeck.pl>
<kruza438wugg.1qj71paj2cvzm$.dlg@40tude.net>
<1...@h...pl> <nbbd49bwry6z.hitnmv07c4go$.dlg@40tude.net>
<1edccm4acan1j$.dlg@habeck.pl>
<ezls4mwy6xqi.ncbye0lojnrt$.dlg@40tude.net>
Reply-To: h...@N...gazeta.pl
NNTP-Posting-Host: 77-252-106-126.ip.netia.com.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1225717727 2691 77.252.106.126 (3 Nov 2008 13:08:47 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 3 Nov 2008 13:08:47 +0000 (UTC)
X-Sender: sKMX0w3YoqgUlq/6PKxHulOPTHOe+cYG
X-Face: 4<W|~se9]E9=s|8<&Ng8c!(i8F%j?i>ka2@=WFJzrQLex>kn\hYJN-O^(K38n7]/ZDc0bd9
/<QRzQVgz;IJh"kCn#D&(K+CY?S)WYYl7-"G!]rkS;r[KgO0=9&#bpY]&Po_Ca4@.YcY\}+].87kF#
'W.C(Ag7r7b6\98>NbvNhl"!eK&`2%297a6IrAYp6:l{KR~FTP8Oq~c'XM[A^:=
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:40748
Ukryj nagłówki
Dnia 03.11.2008, o godzinie 13.04.04, na pl.soc.dzieci.starsze, Szerr
napisał(a):
>> Oglądam tylko głupawe amerykańskie filmy.
> Uważaj, odmóżdżają! ;)
Skłaniają do myślenia.
>> To co z tą socjalizacją, jak dziecko siedzi samotne? Bo ja tam
>> socjalizacji nie widzę.
> Bo masz złą wolę albo brak ci doświadczenia. Socjalizacja polega m.in. na
> tym, że człowiek czuje akceptację, gdy postępuje zgodnie z regułami danej
> społeczności, albo ostracyzm, gdy postępuje wbrew.
Albo budzi w sobie uczucie nienawiści do osób, które postępują z nim
niesprawiedliwie.
>> Aaaa... okej. Czyli w sumie można uznać, że jak dziecko dostanie w dupę
>> to można przyjąć, że jak nauczycielka to fachowiec, to się należało.
> Odmawiam dyskusji na tym poziomie.
Na poziomie filmów amerykańskich? Przecież sama zaczęłaś. Ale na
poważnie - autorytet nauczyciela nie jest monumentem.
>>> Widać z zachowaniem dziecka jest wciąż coś nie tak, skoro
>>> nauczycielka uznaje, że nadal musi siedzieć osobno.
>> Może siedzi tak cicho, że o dziecku zapomniała? Racjonalne?
> Raczej nie, ale w rozmowie z nauczycielką warto wykluczyć taką
> ewentualność.
Nieracjonalne, to lepiej nawet nie poruszać, bo nauczycielka poczuje się
obrażona, bo ona dla dobra dziecka to robi przecież.
>> Nie więcej od Ciebie. Celowo używasz pojęć sformułowań pozytywnych w
>> stosunku do nauczycielki i negatywnych w stosunku do dziecka.
> Stara zasada prawna brzmi: jeżeli nie wiadomo, czy ktoś działa w dobrej
> wierze, czy w złej, domniemywa się, iż działa w dobrej, a działanie w złej
> wierze trzeba dopiero udowodnić. Dziecko gada, nauczycielka stosuje tego
> logiczną konsekwencję. Nie widzę w tym nic wstrząsającego.
Nie jesteśmy w sądzie, tylko na grupie dyskusyjnej. Nie osądzam
nauczycielki, ale warto wziąć pod uwagę, że może świetny z niej
nauczyciel, ale marny pedagog.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
|