Data: 2008-11-03 13:38:12
Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe"
>
> Nie jest skazana, bo w momencie, gdy gaduła zaczyna gadać, to idzie do
> osobnej ławki. Aż się nauczy.
> Z tym, że tutaj tego typu problem nie występuje. Dziecko zostało usadzone
> osobno praktycznie na samym początku i nikt mu nie dał nawet cienia szansy
> na sprawdzenie, czy się poprawiło czy nie.
>
Jeśli faktycznie dziecko jest nadpobudliwe, to się nie 'nauczy'. Z_czasem
zacznie lepiej nad sobą panować, z czasem wyrośnie, ale nie jest to kwestia
nauki czy nawet chęci. Niepohamowany impuls, żeby powiedzieć, trącić,
wtrącić, maznąć, pociągnąć i powiercić. Te kilka egzemplarzy, jakie
spotkałam w życiu nieźle dały w kość, a były już 'wstępnie obrobione'. ;)
Sprawdzenie jest prościutkie - jeżeli nie musisz już 12x/h zwracać
uwagi/przekręcać odwrócone na krzesełku/ściągać z ławki/wyciągać spod ławki
(często cudzej)/nakazywać ciszy, to nastąpiła wyraźna i zdecydowana poprawa.
EwaSzy
|