Data: 2008-11-03 13:24:26
Temat: Re: problem siedmiolatka
Od: "Harun al Rashid" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe" >
> "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał w
>
>> Potrafi urządzić 10 min histerię że ona nie umie tego zrobić ( nie
>> zajrzywszy nawet do zeszytu ) że napisanie tego zajmie jej to sto lat a
>> następnie kiedy ja już jestem na skraju załamania nerwowego moje dziecko
>> siada do lekcji i pyka wszystko w 2,5 min.
>
> To moja córa była i jest taka pod względem odrabiania lekcji.
> Wycie, szlochy, to za trudne, to bez sensu, ja nie umiem, a potem siada i
> pisze takie wypracowanie (albo robi rysunek czy inną pracę), że szczęka mi
> z hukiem opada. Już się przyzwyczaiłam ;-)
>
Nieznaciesię. Chciałybyście żeby dzieciaki ominęły niezbędny etap wstępnego
podkręcania się i mobilizacji? One siadają już z gotową pracą w głowie nie
wbrew, ale dzięki takim harcom. :P
EwaSzy
|