Data: 2002-05-23 09:19:27
Temat: Re: problem z tujami
Od: tomasz wos <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Ewa Nilsson napisał:
> elarze <e...@p...onet.pl> napisał(a):
>
>
>>tez jestem laikiem , ale ostatnio kupilem cos za 10 zl, na brazowienie
>>iglakow. Nie wiem czy pomaga bo dopiero co zaczalem stosowac.
>>
>
>
> To co kupiłes to zapewne jakiś środek przedłużający wegetację i w ten sposób
> opóźniający naturalne przechodzenie tuji do zimowego spoczynku. Osobiście nie
> polecam, nie tylko w opisanej sytuacji ale w ogóle.
>
> A przyczyn brązowienia moze być dużo:
>
> - po pierwsze za słabe podlewanie, zwłaszcza że wiosna jest gorąca a tuja
> lubi wilgoć
> - po drugie złe posadzenie (podwinięty korzeń jeśli roślina kupowana "z
> gruntu" lub zbyt silnie przekorzeniona i nie "rozluźniona" przed posadzeniwm
> bryła jeśli kupowałeś z pojemnikiem)
> - po trzecie pies. Z moich doswiadczeń wynika, że one zawsze obsikują
> iglaki, ze szczególnym upodobaniem w kierunku tujowego żywopłotu, zwłaszcza
> jeśli za płotem od strony tuji biega inny pies. Wtedy to już kaplica :-((((
> - no i w końcu moze być jakaś choroba grzybowa ale to naprawde najmniej
> prawdopodobne IMHO
>
> Pozdrawiam, Ewa.
>
ja jestem za psem. ich siuski zalatwiaja kazdego iglaka. wnisek: pozbyc
sie psa, lub mniej drastyczny wyprowadzac go gdzie indziej. koty tez
robia siuski - one tez nie sa fajne.......
pozdrawiam tomek
|