Strona główna Grupy pl.soc.rodzina prośba o radę

Grupy

Szukaj w grupach

 

prośba o radę

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 36


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2002-11-27 11:09:09

Temat: Re: prośba o radę
Od: "Jojo" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "kolorowa" <v...@i...pl> napisał w wiadomości
news:as28ea$btk$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
>
> Użytkownik "Jojo" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:as25co$qgo$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> > po mojemu to ta druga chce udowodnic swoją zdradę i dostac rozwód ?
>
> Po mojemu, to jednak obsesja:-(
> Bo ja tego zachowania kompletnie nie rozumiem i nie mam pojęcia, co
mogłoby
> zadziałać. Obawiam się, że tylko złapanie jej na czymś, co jest karalne.
>
a bo tu na mój rozum nie ma nic do rozumienia - kobieta jest chora i
zadziałać to mogliby tylko lekarze jeśliby chciało jej sie tam udać, a co do
tej karalności - być może gdyby kogoś zabiła to ktos by się tym
zainteresował, a przynajmniej na jakiś czas zamknął na obserwacji, inne
ekscesy włącznie z uszkodzeniem ciała to chyba tylko znajomków policjantów
mogłoby zainteresować - w znanym mi przypadku zwykłych policjantów nie
zainteresowało a jedynie wywołało szczery rechot

pozdr.Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2002-11-27 11:16:04

Temat: Re: prośba o radę
Od: "kolorowa" <v...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jojo" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:as292i$528$1@absinth.dialog.net.pl...
>
inne
> ekscesy włącznie z uszkodzeniem ciała to chyba tylko znajomków policjantów
> mogłoby zainteresować - w znanym mi przypadku zwykłych policjantów nie
> zainteresowało a jedynie wywołało szczery rechot

To może niech się ona w tych policjantach zakocha?
--
Małgosia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2002-11-27 11:25:58

Temat: Re: prośba o radę
Od: "Jojo" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "kolorowa" <v...@i...pl> napisał w wiadomości
news:as29ii$d70$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
>
> To może niech się ona w tych policjantach zakocha?
> --
> Małgosia
>
he, nie ma łatwo :) ty, a czemu źle zyczysz tym policjantom?;) oni też
miewają żony a czasem to i dzieci :)
a swoja drogą jakbym sie musiała zwalniać z pracy bo psychol też tam pracuje
to nie zazdroszczę
ja też mam swojego psychola , ale on to raczej mnie irracjonalnie
powiedzmy - nie lubi :)
a Martens to moze mógłby póść z żoną do jakiegoś psychologa albo psychiatry,
żeby fachowiec wytłumaczył mechanizm działania pani psychicznej?

pozdr.Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2002-11-27 11:37:36

Temat: Odp: prośba o radę
Od: "Martens" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Jojo <m...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:as2a22$j3q$...@a...dialog.net.pl...
>
> a swoja drogą jakbym sie musiała zwalniać z pracy bo psychol też tam
pracuje
> to nie zazdroszczę

Ja juz nie widzę innego wyjścia - chociaż szkoda tej pracy. Po za tym myslę
że to dobrze nam zrobi tzn mi i żonie

> ja też mam swojego psychola , ale on to raczej mnie irracjonalnie
> powiedzmy - nie lubi :)
> a Martens to moze mógłby póść z żoną do jakiegoś psychologa albo
psychiatry,
> żeby fachowiec wytłumaczył mechanizm działania pani psychicznej?

Byłem. Podobno jak znajdzie inny obiekt to da spokój. Zaczynam jednak w to
watpić.
Martens


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2002-11-27 12:10:45

Temat: Re: prośba o radę
Od: "kolorowa" <v...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Martens" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:as2as8$k21$1@news.onet.pl...

> > a Martens to moze mógłby póść z żoną do jakiegoś psychologa albo
> psychiatry,
> > żeby fachowiec wytłumaczył mechanizm działania pani psychicznej?
>
> Byłem. Podobno jak znajdzie inny obiekt to da spokój. Zaczynam jednak w to
> watpić.

Ja osobiście też bym na to nie liczyła.
Może kompromitacja na nią podziała? Wtedy by można szukać sposobów typu
kierowanie jej maili do szefa albo reszty załogi.

O, matko, sama nie wiem.
--
Małgosia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2002-11-27 12:11:39

Temat: Re: prośba o radę
Od: "kolorowa" <v...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jojo" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:as2a22$j3q$1@absinth.dialog.net.pl...
> > To może niech się ona w tych policjantach zakocha?
> > --
> > Małgosia
> >
> he, nie ma łatwo :) ty, a czemu źle zyczysz tym policjantom?;)

Bo nie reagują na ekscesy;-)
--
Małgosia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2002-11-27 12:30:26

Temat: Re: prośba o radę
Od: "Jojo" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Martens" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:as2as8$k21$1@news.onet.pl...
>
> Ja juz nie widzę innego wyjścia - chociaż szkoda tej pracy. Po za tym
myslę
> że to dobrze nam zrobi tzn mi i żonie

imo nie licz na to, że ogon odczepi sie po zmianie pracy i da ci spokój , co
najwyzej będziecie mieć chwilową przerwę - jak długą to zależy od zaradności
ogona - szybciej czy wolniej cię znajdzie

> Byłem. Podobno jak znajdzie inny obiekt to da spokój. Zaczynam jednak w to
> watpić.

No dobrze, ale twoja zona tez była z tobą? wie ze kobieta jest chora i ty
już tu w niczym właściwie nie zawiniasz? w końcu nawet gdybyś się z nią nie
umawiał to też mogłaby cię tak dręczyć i nie miałbyś na to wpływu tak jak i
teraz.
A jak ty byś się zachował gdyby sytuacja była odwrotna? obwiniałbys za to
żonę czy wspierał ją?
Przypomnę ci tylko że parę lat temu tego typu prześladowca zastrzelił
kobietę , bodajże miss Polski? ale nie jestem pewna.
więc nie chodzi o to, ze zona może ewentualnie obwiniać cię o zdradę, tylko
o wasze relacje w związku w momencie realnego zagrożenia. Szczerze
powiedziawszy gdybym była na miejscu twojej żony i twoje kontakty z tą drugą
zostałyby raz juz przeze mnie wybaczone, nie widziałabym podstaw do
obwiniania cię za zaistniałą sytuację i nie miałbyś również podstaw do obaw,
ze wasz związek mógłby się rozpaść z powodu prześladowania was przez tę
kobietę.

pozdr.Joanna
ps. moze zona coś popisze na psr? czasem to pomaga w zrozumieniu samych
siebie w takiej patowej sytuacji


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2002-11-28 09:07:21

Temat: Re: prośba o radę
Od: m...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

>
> No dobrze, ale twoja zona tez była z tobą? wie ze kobieta jest chora i ty
> już tu w niczym właściwie nie zawiniasz? w końcu nawet gdybyś się z nią nie
> umawiał to też mogłaby cię tak dręczyć i nie miałbyś na to wpływu tak jak i
> teraz.

Wiesz wydaje mi się jednak że zawiniłem. Niestety to ja wprowadziłem ja jakoś w
nasze życie.


nie miałbyś również podstaw do obaw,
> ze wasz związek mógłby się rozpaść z powodu prześladowania was przez tę
> kobietę.

Jak juz pisałem był czas gdy zachowywałem się jak kretyn, nawet zastanawiałem
sie nad rozwodem. Wiem że żonę to dużo kosztowało i wiem że dużo nadal ja
kosztuje (był czas gdy naprawdę chciała odejść). A boję się że nasz związek
moze się rozpaść nie z powodu prześladowań tylko datego że wiem że dla zony to
jak rozdrapywanie ran, no i żal że dla ta której ją okłamywałem (itp) okazuje
się z dnia na dzień coraz większą paranoiczką. Nie wiem może się mylę ale
wydaje mi się że przez tę całą sytuację coraz więcej tracę w jej oczach.
Pamiętam jak powiedziała mi kiedyś (w czasach burz między nami) że jesli lecę
na takie kobiety to co z nia robię tyle lat. Wiesz nie umiem opisać tego
wszystkiego. Myśle że mnie zrozumiesz. Martens

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2002-11-28 09:31:15

Temat: Prośba o radę - Uwagi Ogólne
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

Po przeczytaniu całości dochodzę do (mojego) wniosku że cała sprawa
rozgrywa się wyłącznie w Twojej wyobraźni. Poszedłeś parę razy z
dziewczyną na kolację, pogadałeś dałeś prezent i to niby ma być
problem? Gdyby ludzie przejmowali się takimi pierdołami to rozwodów
byłoby więcej niż ślubów. Wymyśliłeś sobie Swój straszny grzech
(głupotę, idiotą itd. - nie przeczę jesteś ale zupełnie nie w sposób
który ty usiłujesz sobie wmówić) - i walczysz z tym jak Don Kichot.
Rozumiem że kobieta z którą sobie mile pogadałeś jest 'porąbana' - ale
nie widzę powodu 'porąbania', które ty sobą reprezentujesz. Nic się
nie stało, decyzje nie zostały podjęte a że 'zdradziłeś' TO CO? Jeżeli
Twoja TŻ Ci to wybaczyła to w czym problem? (mówię w tym momencie o
Twoim poczuciu winy a nie o telefonach). Jeżeli wiesz że źle
postąpiłeś to nie postępuj (w przyszłości) tak więcej. I to powinien
być jedyny wpływ przeszłości na przyszłość. A co do telefonów i tej
trzeciej - sprawa jest jasna: spotkałeś się pogadałeś bo lubisz
porozmawiać z interesującymi ludźmi i nie odpowiadasz za to jaki e
wnioski ktoś wyciąga z Twoich "jak najbardziej bezgrzesznych działań"

Pozdrawiam
Qwax
(gdybym miał tylko takie wydumane problemy..... ;-))) )



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2002-11-28 09:47:47

Temat: Re: prośba o radę
Od: "Jojo" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:666c.00000b53.3de5dcc8@newsgate.onet.pl...
> >
> Myśle że mnie zrozumiesz. Martens
>

ciebie tak, twojej zony nie - albo od razu wykopuje się faceta z chałupy za
zdradę, albo po wyjaśnieniu sytuacji i wybaczeniu tego co było do wybaczenia
stoi sie za nim murem
na dobre i na złe
zakładam, ze po tamtym numerze jesteś jej wierny w waszym rozumieniu tego
słowa
jeśli baba powoduje teraz w waszym domu niesnaski to znaczy , ze cel swój
osiaga, ale tylko dlatego że pozwoliliście jej na to i tyle
pozwoliliscie na to, zeby jej postępowanie kładło się cieniem na waszym
związku i pozwoliliście jej na rozdrapywanie ran, waszych ran, dlatego ze
nie przeciwstawiacie sie jej razem, ze ty masz poczucie winy a zona krzywdy,
że nie stanowicie jedności
dla mnie w chwili zagrozenia dom ma być jednością, jeśli taki nie jest to
zaczynam wątpić w zasadność jego istnienia
teraz problemy macie wy: ty, zona i wasz zwiazek, olejcie tamtą babę i
zajmijcie się sobą, póki jeszcze chcecie być razem, a jeśli chodzi o babę to
podejmijcie takie same kroki zabezpieczające jak przed agresywnym sąsiadem
chorym psychicznie, jeśli macie dzieci to zabezpieczcie je przed ewentualną
agresją i powiedzcie że ta pani jest chora i tak się zdarza ( na marginesie
nauczycielka co zabiła ucznia -w Podlaskim?- to taki sam przypadek), nie
pozwólcie na niszczenie waszego mienia jesli do tego dojdzie itd.
po prostu zajmijcie się własnym domem i tyle, czas dostarczania rozrywki
tamtej pani juz chyba minął?

pozdr.Joanna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

kobiece oswiadczyny? dlugie!
Prośba
Życzenia Bożonarodzeniowe
Miłość, przywiązanie czy może egoizm - długie
Szwagier

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »