Protest pielegniarek jest bardzo zrozumialy, ale podloza jego mozna
szukac w spolecznym spojrzeniu na ich zawod i prace. Moja wiedza na
temat pielgniarstwa w czasie kiedy jeszcze mieszkalem w Polsce byla
bardzo marna i wydawalo mi sie ze leekarz, skiadz i pielegniarka to
powolanie i poswiecenie i zupelnie nie zastanawialem sie ze oni tez
jedza i pija a czasami tez chcieliby pojechac na wakacje czy pojsc do
kina lub teatru. Po wielu latach dotarlo do mnie, ze praca z powolania
jest bardzo szlachetna, ale niestety postawa taka jest dosc odosobniona
w spoleczenstwie i np mechanik samochodowy nie naprawi mojego samochodu
za Bog zaplac. Na domiar zlego pielegniarki byly widziane w
spoleczenstwie jako dziewczyny lekke i w sumie nie zaslugujace na lepsze
wynagrodzenie. Ddlatego tez jest rzecza bardzo wazna aby spojrzenie na
pielegniarki w spoleczenstwie zostalo zmienione, ich pozycja spoleczna
powinna osiagnac im nalezny poziom. Wypowiedz jednego z dyrektorow
szpitali ze "mogly sie uczyc to by zarabialy wiecej" jest
niedopuszczalna i wrecz dyskfalifikujaca czlowieka jako szefa takiej
placowki. Jesli takiemu typowi sie wydaje ze moze kierowac szzpitalem
bea pielegniarek (gdyby sie wszystkie uczyly to kto mialby pracowac?),
salowych, sprzataczek, kucharek, noszowych, a poza tym technikow
inizynierow i zwylkych robotnikow to sie bardzo zdziwi. Wszyscy sa
konieczni i dlatego tez warci porzadniej zaplaty. Pytanie jest tylko
skad wziasc pieniadze. Tradycyjne spojrzenie ze wladza moze dac wiecej
jest niewykonalne chyba ze za cene wysokiej inflacji a co za tym iddzie
zubozenia tych samych pielegniarek. PRL'owskie spojrzenie na ekonomie
(oni nam maja dac) jest juz niewykonalne. Wiec pytanie jest ponownie
skad wziasc pieniadze. Odpowiedz jest jedna. Z podatkow. Jest wiec
nastepne pytanie i jednoczesnie kwestia ktorej w sumie nikt nie podjal,
a wiec na ile to spoleczenstwo ktore te pielegniarki tak popiera jest
zainteresowane pomoc im czynnie, czyli na ile spoleczenstwo
zaakceptowaloby podwyzszenie podatkow (zarowno dochodowych jak i
posrednich - akcyzy itd) aby pielegniarki mogly ddostac pensje na ktore
zasluzyly. W poldzikim kapitalizmie gdzie wysokie dochody nie sa wysoko
opodatkowane jest mozliwosc zmian podatkowych tak, aby pieniadze do
budzetu wplywaly szczegolnie o osob bogatych i takich firm a akcyza na
towary luksusowe ktore i tak nie sa w zasiegu osb biednych jeszcze
bardziej stan ekonomi panswa by poprawil. Ale na to trzeba spolecznej
postawy ktora by na to pozwolila.
pozdrawiam
roman

overgrounder wrote:

> Witam
> Z zawodu jestem grafikiem komputerowym więc
> z medycyną nie mam wiele wspólnego (nikt z rodziny
> nie jest ani pielęgniarką ani lekarzem) więc mam
> prawo uważać siebie za osobę postronną-obiektywną.
> Nie mam zbyt wiele czasu ale nie mogę powstrzymać
> się od zabrania głosu w tej sprawie.
> Uważam, że praca pielęgniarki jest bardzo ciężka i
> to nie podlega dyskusji. Pensje jakie te kobiety
> otrzymują są nieporozumieniem. Ich protest popieram
> całkowicie.
> Za to co powiedział "mister" rokita proponowałbym go
> np. rozstrzelać a przynajmniej Syberię zafundować mu
> do końca jego marnego życia.
> Tak bardzo serio to gdyby to ode mnie zależało ten
> p-oseł nie opuściłby więzienia przez dobre 10 lat.
>
> Nawet jeżeli coś takiego jak łapówki ma miejsce to
> komuś z taką pozycją nie wolno tego publicznie
> globalizować bo okoliczności jakie mamy obecnie
> w tym kraju zmieniają znaczenie takich "prezentów"
> z łapówki na zapomogę ale nie o to mi chodzi przede
> wszystkim tylko o fakt, że na pewno część z tysięcy
> oszkalowanych osób nie przyjmuje (bo np. charakter
> im nie pozwala itp.) takich datków a w ich przypadku
> rokita jest oszczercą i należy go ukarać.
> Proponowałbym pozwy do sądu indywidualnie od
> każdej pielęgniarki i wyrok zsumować.
>
> Jest jeszcze jeden problem.
> Takie oświadczenia ze strony władz są
> zachęcaniem do łamania prawa.
> Jeżeli komuś jest ciężko to niech sobie radzi.
> Niestety tak już jest, że jak ktoś jest złodziejem
> to innych będzie namawiał do tego samego bo jemu
> będzie łatwiej z własnym sumieniem (wszyscy
> kradną więc nie jestem sam i właściwie to już
> jest coś normalnego). Dlatego np. komuniści czują
> się dobrze tylko w swoim gronie i zostaje im to
> do końca życia a pseudosolidarność jak widać
> (patrząc na lata 1989-2000) nieźle się od komuchów
> uczy.
> Mówią, że są dobrzy, że oni to my (nawet komuchy
> by tego nie wymyślili) a gnoją ludzi i sprzedają kraj
> zachodowi za bezcen kłaniając się w pas w naszym
> imieniu przed rządami państw, które jak sempy czekają
> na okazję aby za drobne wrzucone do kieszeni jakiegoś
> "śmiecia na stołku" dostać papier na fabrykę, grunt czy
> super dochodową usługę wart dużo, dużo więcej niż
> za niego zapłacą.
>
> Napisałem to wszystko bo nasze władze ostro prowokują
> i czekam na moment gdy przyjdzie im zapłacić za to
> co wyprawiają.
> Immunitet nie powinien być przyzwoleniem na bezkarne
> łamanie prawa a stołek rządowy prywatnym biznesem.
> Służba zdrowia, szkolnictwo, policja i inne działki sfery
> budżetowej są ofiarami komuny a teraz na dokładkę
> pseudosolidarności.
> 40 lat komunizmu a teraz 12 lat terroru w postaci
> dziewiętnastowiecznego kapitalizmu w wykonaniu
> BYDŁA!!!!!!!!
> Nawet Folwark Zwierzęcy nie oddaje
> już chyba tego wszystkiego co dzieje się w tej
> NASZEJ POLSCE, gdzie słowo patriotyzm
> (będące wieki temu czymś bardzo istotnym)
> równa się dziś już tylko słowu szambo, żeby nie
> napisać gorzej.
>
> Należę do ludzi, którym satysfację sprawić
> mogą tylko uczciwie zarobione pieniądze.
> Niestety z doświadczenia wiem, że trzeba
> być czujnym bo nie wszyscy tak myślą i
> należy ograniczać zaufanie do maksimum
> aby chcąc być uczciwym nie stać się frajerem.
> Moje hasło to nie kradnijmy ale nie dajmy się
> okradać dlatego mam nadzieję, że te ciężko
> pracujące kobiety otrzymają minimum, które
> im się należy (nie jest to na pewno 600zł).
>
> To moje zdanie ale chętnie przeczytam opinie
> innych dlatego zachęcam do dyskusji.
>
> Pozdrawiam i Życzę DOBRYM ludziom
> Szczęśliwego Nowego Roku
> Jarek Bujnicki
> --
> ______________
> j...@p...pl