Data: 2002-11-13 09:16:47
Temat: Re: prowokacja Boczka-odp, było:Re: Dlaczego zona unika seksu ?
Od: Nela Mlynarska <n...@t...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tweety napisał(a):
> Skoro gro ludzi uwaza, ze fajna jest taka
> sytuacja- romantyczna kolacja, mąż z żona i on nagle do niej wypala: chodź
> cie poliżę. To dla mnie ta dyskusja nie ma najmniejszego sensu.
A ja jednak sprubuję pociągnąć ją jeszcze chwilkę. Wysiliłam się.
Przeczytałam wszystkie posty Joggera raz jeszcze, bo dla mnie ważne jest aby
pisać o tym i do tego co zostało napisane a nie nawiązywać do naszych
wyobrażeń o pisanych treściach i z lizania było:
>> Jesli chodzi o milosc francuska to bardzo rzadko mowi liz mi raz na rok,
>> a tak normalnie to liz ale potem nie dam ci buziaka.
To żona mówi "liż mi raz na rok". Nigdzie nie pisał: "choć Ci poliżę" (choć
powiem, że dla mnie nie ma w tym też nie nic odrażającego). Lizanie, jak
lizanie - czynością miłą jest. Liżę lody, liżę lizaka i ludzie nie oglądają
się za mną z odrazą na ulicy. Dziwi mnie, taka niechęć do słowa "lizać".
Można kogoś schrupać, zciumciać, zaciupciac ;-), można się naocierać. Można
też polizać. Ludzka rzecz ... polizać.
Tak czy siak. Abstahując od mojego braku negetywnych emocji na dźwięk słowa
lizać, to Jogger nie napisał, że powiedził do żony: "Choć Cię poliżę". Inną
wypowiedzią z tym nieszcześliwie męczonym tu słowem było:
>> Milosc francuska uwielbiam tylko ze ona nie. Jak ja tam caluje czy lize to
>> potem nie chce sie calowac.
Nie razi mnie (może ja głupia ;-) Użycie słowa "liżę" róznież w tym zdaniu.
Miał raz jeszcze użyć słowa "milość francuska" w drugim z zacytowanych w tym
framencie zdań - paskudnie, szybkie powtórzenie (takie to niegramatyczne
nawet). Co zatem oprócz całowania mógł napisać. Dotykanie języczkiem? No
mógł. Ale może (szczególnie w sytuacji, kiedy ma problem) nie jest w
nastroju do znajdowania wyszukanych słów.
Nie chę Cię przekonywać, że Jogger subtelnym i elokwentym kochnakiem jest
(bo być może wcale nie jest). Nie chcę Ci inputować, że powinnaś polubić
słowo "lizać" w kontekście seksu oralnego (każdy lubi to co lubi). Tak tylko
zastanawiam się, czy niezbyt pochopnie podsumowałaś Joggera jako "chama i
prostaka w sprawach seksu" (określenie moje, mam nadzieję oddające Twoje
pierwotne uczucia, jeśli nie .. sorry. Nie mam siły szukać cytatów ;-)).
Pozdrawiam
Nela
|