Dziunia wrote: > Ciesz się! Masz wspaniałego męża. Mój nie dałby sobie czółenka wsadzić do > łapki, a co dopiero próbować coś nim zrobić Generalnie się cieszę. A jakby się jeszcze gotowac nauczył nazwaałabym go aniołem :) Pozdrawiam Bea
Zobacz także