Data: 2003-08-01 19:09:32
Temat: Re: przeklety balkon i biale muszki
Od: Sabinka <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Fri, 1 Aug 2003 19:15:20 +0200, "Krzysztof Marusiński"
<o...@t...jest.to> wrote:
>W tym roku nie mam zadnych szkodliwych owadów na swoich roslinach kubłowych.
>Nawet na datury i psiankowate, w tym pepino, który jest magnesem na mszyce,
>nie mają nawet po jednej mszycy. Dziwne to.
>Okazuje się, że nie wszystko wykańczają. Pewnie Ty także kiedys osiagniesz
>taki stan.
Znaczy przez przypadek czy dzieki praktyce?
>Na balkonie nie poczyni on wielkich strat. Kiedyś zaprowadzilem sobie tego
>motyla wśród roslin tarasowych. Zginął zimą podczas przechowywania roslin w
>temperaturze ok. 5 st.C. Różna chemia nie dała mu rady.
Hm... slyszalam o maczlikach wykanczajacych fukcje...
Czy to przez niego mi roslinki marnieja - nie wiem.
Odchody maczlika podobno zatykaja... pory (?) w lisciach co
przeszkadza fotosyntezie.
Dzisiaj powiesilam te zolte tablice. Faktycznie dzialaja. Nie wiem czy
wytepia muszki ale napewno ogranicza ich ilosc. Choc to dosc brutalna
metoda...
>Na temat czosnku jest wiele wypowiedzi. Moim zdaniem może on trochę pomóc w
>profilaktyce niektórych chorób grzybowych. Jeżeli chodzi o owady...
>Na owady działa w ten sposób, że zatrzymuje ich rozmnażanie. Otóż mechanizm
>działa w ten sposób, że jak samiczka nałyka się wywaru z czosnku to ma tak
>nieprzyjemny zapach z ust, że żaden mszyc do niej się nie zbliży.
A co to - seksizm czy panom owadom z ust nie jedzie od czosnku? ;)
--
Pozdrawiam, Sabina
|