Data: 2002-02-22 23:14:57
Temat: Re: przyjecie urodzinowe
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Alex Jańczak" <o...@z...com.pl> napisał
> Czy uważasz również, że zdanie "u nas w domu się nie pali" nie
> powinno mieć racji bytu, gdy się zaprasza gości? Bo czym ono się
> różni od "u nas w domu się nie pije" ?
Zasadniczo powinno sie rozróżnić dwie kwestie ......
* czy w danym domu w ogóle się pije / pali / je mięso / wstaw coś innego
* czy w danym domu raz się pozwala a raz nie na picie / palenie / mięs / czy
cokolwiek.
Jak ide do domu zaleczonego alkoholika czy osób praktycznie całkowicie nie
pijących to nie domagam się żeby poczęstowano mnie alkoholem.
Jeśli zaś idę do fajnej kumpeli, u której na jednym przyjęciu jest wóda +
wino + drinki + ajerkoniak a na innym tylko napoje bezalkoholowe - to coś
jest nie tak (dla mnie) i myślę że w takim przypadku alkohol powinien byc
zawsze (bez robienia "cyrków" dziecięca / dorosła impreza ;-/.
A jeszcze w kwestii picia i palenia (wspominała o tym Joanna) - osoba pijąca
'robi krzywdę' tylko sobie .... palacz zatruwa wszystkich naokoło.
Pozdrawiam
MOLNARka stanowczo pijąca alkohol i nie wstydząca sie tego
P.S. Chyba w związku ze swoim zdaniem powinnam zmienić nicka na MENELka
:-))))))))))
|