Strona główna Grupy pl.rec.dom przyszłość wielkiej płyty

Grupy

Szukaj w grupach

 

przyszłość wielkiej płyty

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 69


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2008-03-11 21:51:52

Temat: Re: przyszłość wielkiej płyty
Od: "Konrad N>S>" <n...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fr6i6s$eti$1@achot.icm.edu.pl...

> A jesteś niziną w zakresie dochodów czy wykształcenia? ;-)

pewnie obu, nie wie nawet, że wielka płyta jest srodze przeprojektowana, i
wytrzyma dużo dłużej niż zadane jej 50 lat.

K>N>S>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2008-03-12 01:33:38

Temat: Re: przyszłość wielkiej płyt
Od: Kamikazee <n...@n...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora

agent73 pisze:
> Znam takich co to pokupowali sobie nowiutkie mieszkania i teraz
> procesują się z developerem bo dach przecieka, grzyb wyłazi, tynki się
> sypią (a mieszkania nawet dwóch lat jeszcze nie mają)... Nie zdziwił
> bym się, gdyby wielka płyta, którą tak opluwasz, przetrwała dłużej niż
> niejeden nowy budynek. Teraz się buduje tanio, TANIO, JESZCZE
> TANIEJ!!! Poczekamy, zobaczymy!

czyżby to był opis budynków JW con.?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2008-03-12 01:47:02

Temat: Re: przyszłość wielkiej płyty
Od: Kamikazee <n...@n...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora

PG pisze:
> Jak według Was będzie wyglądała przyszłość bloków wybudowanych w latach
> przed rokiem 80 tym?

Wszystko zależy od wielu czynników.
Np. wraz z nasyceniem rynku (gdzie te 3 mln. mieszkań?) ceny wielkiej płyty
zaczną spadać, ceny mieszkań na pewno poszybują w dół np. jeśli dojdzie do
jakiejś katastrofy budynku z wielkiej płyty, bo nadzór budowlany czegoś nie
dopilnował.
Można sobie tak gdybać ale wielka płyta nie ma raczej dłuższej przyszłości bez
modernizacji osobiście najchętniej zamieszkałbym w nowym mieszkaniu ale
zbudowany w okolicy wielkiej płyty ponieważ istnieje tam już infrastruktura
(sklepy, przedszkola itd.).
Takie coś do poczytania znalezione na google.
http://dom.gazeta.pl/nieruchomosci/1,73497,2699066.h
tml

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2008-03-12 08:20:03

Temat: Re: przyszłość wielkiej płyty
Od: PG <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Qrczak napisał(a):
> Użytkownik "PG" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:fr661h$85m$1@news.onet.pl...
>> Boombastic napisał(a):
>>>
>>> Użytkownik "PG" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
>>> news:fr5v6s$h7i$1@news.onet.pl...
>>>> Witam,
>>>>
>>>> Jak według Was będzie wyglądała przyszłość bloków wybudowanych w
>>>> latach przed rokiem 80 tym?
>>> [cut]
>>>
>>> Co za bzdury. Grafomania na poziomie badania rynku byłego DDR.
>>
>> :-D świetnie to już drugi głos przeciwko mojej wizji. Sam kupiłem
>> niedawno mieszkanie w bloku z wielkiej płyty, więc mnie taki głos cieszy.
>
> A jesteś niziną w zakresie dochodów czy wykształcenia? ;-)

Jestem jednym z tych 10-20% którzy jeszcze tam mieszkają ale już niedługo.

Mierzi mnie:
- smród
- bród
- gówniane windy
- obrzydlwe piwnice
- dzwięki które się ciągnie po całych pionach
- odrapane sciany
- pijacy sasiedzi
- dresy bez pracy
- i wiele by tego wymieniac.

pg

PG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2008-03-12 08:30:21

Temat: Re: przyszłość wielkiej płyty
Od: PG <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kamikazee napisał(a):
> PG pisze:
>> Jak według Was będzie wyglądała przyszłość bloków wybudowanych w
>> latach przed rokiem 80 tym?
>
> Wszystko zależy od wielu czynników.
> Np. wraz z nasyceniem rynku (gdzie te 3 mln. mieszkań?) ceny wielkiej
> płyty zaczną spadać, ceny mieszkań na pewno poszybują w dół np. jeśli
> dojdzie do jakiejś katastrofy budynku z wielkiej płyty, bo nadzór
> budowlany czegoś nie dopilnował.
> Można sobie tak gdybać ale wielka płyta nie ma raczej dłuższej
> przyszłości bez modernizacji osobiście najchętniej zamieszkałbym w nowym
> mieszkaniu ale zbudowany w okolicy wielkiej płyty ponieważ istnieje tam
> już infrastruktura (sklepy, przedszkola itd.).
> Takie coś do poczytania znalezione na google.
> http://dom.gazeta.pl/nieruchomosci/1,73497,2699066.h
tml

Uwazam podobnie. Pewnie pojawia sie kredyty, dotowane przez Pantwo,
rozlozone na kilkadziesiat lat, itd itd. na modernizacje wielkiej plyty.
Jakkolwiek - mowienie, ze wielka plyta jest fajna itd jest oczywiscie
bardzo mocno usprawiedliwione bo ludziska sie pozasluzali na 300-400
tysi w bankach zeby te mieszkanka miec. Szlag ich najjasniejszy trafia
jak ktos mowi czy w ogole analizuje taka mozliwosc. Zreszta wystarczy
spojrzec na to jak bardzo sa agresywni :-) a agresja nie bierze sie z
nikąd, a na pewno nie bierze sie z mojej formy wypowiedzi bo jest
neutralna.

pg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2008-03-12 08:47:12

Temat: Re: przyszłość wielkiej płyty
Od: "Grzegorz Lipnicki" <g...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Mierzi mnie:
> - smród
> - bród
> - gówniane windy
> - obrzydlwe piwnice
> - dzwięki które się ciągnie po całych pionach
> - odrapane sciany
> - pijacy sasiedzi
> - dresy bez pracy
> - i wiele by tego wymieniac.
>


w budynku z XXI w. masz b. duże szanse
spotkać przynajmniej jedno z tych zjawisk,
tj.: "dzwięki które się ciągnie po całych pionach":)
i nie jest to tylko moja opinia:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Z-wielka-plyta-trzeb
a-zyc-1580110.html

"Mieszkańcom doskwiera fatalna akustyka - słychać płacz dziecka z dołu i
szczekanie psa z góry, choć akurat pod tym względem w wielu nowych
blokach nie jest lepiej."

ja słyszę np. skrzypienie drzwi u sąsiadów z góry:)
oczywiście, są "fabryczne" izolacje akustyczne na stropach
( podłoga pływająca), ścianki działowe z tzw. cegły akustycznej
(chyba stąd nazwa, że działają jak pudła rezonansowe;) -
ustroje się zmieniają, ale niska jakość wykonania w naszym budownictwie
trzyma się mocno:)

g.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2008-03-12 08:59:14

Temat: Re: przyszłość wielkiej płyty
Od: PG <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

PG napisał(a):
> Witam,
>
> Jak według Was będzie wyglądała przyszłość bloków wybudowanych w latach
> przed rokiem 80 tym?

Pozwolę sobie na podsumowanie tej rozmowy.

- bardzo wiele bloków z wp jest w centrach miast z doskonałym zapleczem
komunikacyjno-logistycznym oraz dużymi przestrzeniami zieleni wokół

- bardzo wiele bloków jest remontowanych, przy czym głównie ocieplanie
bloków sprawia, że ich żywotność się wydłuża

- bloki z czasem będą zapewne również remontowane, a więc znikną
odrapana klatki, i stare brzydkie, skrzypiące windy

Innymi słowy to co jest największym zagrożeniem dla wielkiej płyty
zostanie minimalizowane, a to co jest plusem (jak walory lokalizacji)nie
zmieni się.

- minusem ostatniego bumu w nowym budownictwie jest filozofia: szybko,
tanio i gęsto, co sprawia, że powstają takie blokowiska jak europejskie
w Krakowie, które przypomina jeden wielki ogromny obrzydliwy stos betonu
, ktory jest ogrodzony ze wszystkich stron drutem kolczastym.

- bum budownictwa powoli mija, a to za sprawą spadających cen i
rosnących wymagań klientów. Każdy chce mieć gwarancje przestrzeni przed
oknem, zieleni wokół budynku, dobrze przeprowadzonej budowy. To zaś
powoli zmienia sytuację i developerzy dojrzewają do myśli, że wszystko
się już nie sprzeda i klienci staja się coraz bardziej świadomi.

Tutaj też to co jest największym minusem powoli jest niwelowane, a to co
jest największym plusem jest też wzmacniane.

wielo-piętrowe bloki z WP stają się realna alternatywą dla nowego
budownictwa.

Jednak nie dla wszystkich.

Ludzie ze średniej i wyższej warstwy społecznej z tych lokalizacji się
wynoszą i ta tendencja jest nie do zahamowania. Argumentami które mogą
być dla budowlańców i pragmatycznych konsumentów (ci ostatni siłą rzeczy
pochodzą głównie z warstw mocno oszczędzających pieniądze) niezrozumiałe
to walory estetyczne, prestiżowe, jakościowe, inwestycyjne.

Na tym poziomie analizy, zaczyna się duża nieoznaczoność, ponieważ opcji
może być bardzo wiele.

Po przeczytaniu całości, moja wizja jest następująca:

- lokalizacja jest najważniesza, w końcu każdy wie że szopa z tzw
"widokiem za milion dolarów" warta jest milion dolarów.
- bloki w centrum miast, atrakcyjnych lokalizacjach będą zatrzymywać
wszystkie warstwy społeczne, również te wyższe i średnie co gwarantuje,
że te lokalizacje będą coraz lepiej wyglądać, będą zadbane, a wszystkie
potencjalne walory tych osiedli zostaną maksymalnie wykorzystane.
- bloki poza centrum miasta, w mniej atrakcyjnych lokalizacjach, w
których lokalizacja nie równoważy stosunkowo małej atrakcyjności WP, będzie:

- zmieniać strukturę społeczną w kierunku średniej niższej, niższej klasy
- ceny m2 będą spadać
- jakość życia na tych osiedlach będzie się pogarszać
- z czasem będą to bloki różnego typu szumowin i trochę "wystrachanych"
tych, którzy jeszcze nie zdążyli się stamtąd ewakuować

i do tej części bloków, w horyzoncie czasowym mniej a więcej takim jak
przedstawiłem w pierszym poście będzie się - moim zdaniem:

- bądź bedzie to niebezpieczna lokalizacja na ktora beda skazani ci
ktorzy nie maja funduszy
- badz beda to tereny rewitalizowane na zasadach ktoreo pisalem w
pierwszym poscie

Podsumowujac:
- kto mieszka w blokach z bardzo dobra infrastuktura w centrum miasta,
zarzadzana przez sensowna spoldzielnie - bac sie nie musi
- kto mieszka blokach poza centrum, w ktorych juz obserwuje sie
stopniowy spadek cen i zainteresowani klientow, powinien sie zastanowic
co bedzie za lat 10 bo przypuszczalnie bedzie mieszkal w miejscu w
ktorym strach wyjsc nie tylko wieczorem

Natomiast pod rozwage zostawiam wszystkim dyskutantom jedną rzecz:

zastanowcie sie skad ta ukrywana za zaslona smiechu, lub nieukrywana
agresja? Wiecie ze agresja bieze sie zazwyczaj ze zlosci, a tak z
niemocy albo strachu. Boicie sie rozmawiac na ten temat? przeraza was?
Zainwestowaliscie pieniadze swojego zycia w pudlo z WP i nie chcecie
slyszec nawet o tym ze takie gadanie jak moje moze przez nieuwage rodzic
u niektorych mysli o tym ze faktycznie WP jest do dupy i nie warto w
niej mieszkac, a co za tym idzie, cena spada? Trudno to wyjaśnić
inaczej, można oczywiście mówić, że "nie lubicie głupoty" albo coś
innego hahahah ale to nieprawda tylko racjonalizacja waszych strachów.

Temat jest poważny. Powinien być poważnie traktowany. Moja analiza jest
jedną ciemnych, ale alternatyw. Jeśli nie potraficie rozmawiac o tym
spokojnie, znaczy to ze wietrzycie ze to moze byc prawda.

pg




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2008-03-12 09:15:51

Temat: Re: przyszłość wielkiej płyty
Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Temat jest poważny. Powinien być poważnie traktowany. Moja analiza jest
> jedną ciemnych, ale alternatyw. Jeśli nie potraficie rozmawiac o tym
> spokojnie, znaczy to ze wietrzycie ze to moze byc prawda.

Skoro chcesz całe społeczeństwo oceniać przez pryzmat wielkiej płyty to ta
twoja analiza jest o kant dupy potłuc. Od razu widać, że nie znasz rynku
nieruchomości, struktury społecznej nabywców, oczekiwań klientów z podziałem
na kwoty przeznaczone na zakup mieszkań.
Skoro ty chcesz wykazywać, że szukający luksusowych mieszkań nie są
zainteresowani wielką płytą to nie mamy o czym dsykutować, bo najpierw
musisz się trochę douczyć, a nie pisać takie farmazony.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2008-03-12 09:50:12

Temat: Re: przyszłość wielkiej płyty
Od: PG <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Boombastic napisał(a):
>> Temat jest poważny. Powinien być poważnie traktowany. Moja analiza
>> jest jedną ciemnych, ale alternatyw. Jeśli nie potraficie rozmawiac o
>> tym spokojnie, znaczy to ze wietrzycie ze to moze byc prawda.
>
> Skoro chcesz całe społeczeństwo oceniać przez pryzmat wielkiej płyty to
> ta twoja analiza jest o kant dupy potłuc. Od razu widać, że nie znasz
> rynku nieruchomości, struktury społecznej nabywców, oczekiwań klientów z
> podziałem na kwoty przeznaczone na zakup mieszkań.
> Skoro ty chcesz wykazywać, że szukający luksusowych mieszkań nie są
> zainteresowani wielką płytą to nie mamy o czym dsykutować, bo najpierw
> musisz się trochę douczyć, a nie pisać takie farmazony.

Społeczeństwo się bogaci. Mam nadzieję, że tak będzie nadal. To co teraz
jest luksuem za 10 lat będzie standardem. Teraz winda w 4 piętrowym
bloku jest powiedzmy luksuem, ale nie będzie nim za 10 lat (swoją drogą
już nie powinna być - kwestia niepełnosprawnych jest totalnym
skandalem... ale to inna historia.). Natomiast standard wielkiej plyty
bedzie malal, nie rósł. Sytuację ratuje lokalizacja, ok - nie wiadomo
jak duży ma wpływ na sytuację, dlatego temat zostawiam.

Ludzie po prostu będą oczekiwać z roku na rok więcej, za jakąś tam cenę.
Mogą się zgodzić na niski standard, za niski koszt. Tylko że pojawia się
pytanie po co bogacącemu się społeczeństwu, niski koszt i niski standard
skoro wszyscy starają się piąć w górę.

Nie wiem gdzie tu brak logiki, może jest nieostra ale to wynik badanej
materii która jest miekką po prostu.

PG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2008-03-12 09:55:44

Temat: Re: przyszłość wielkiej płyty
Od: Kratylos <k...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 11 Mar 2008 15:52:46 +0100, PG napisał(a):

>
>
> Podaj mi proszę dwie lub trzy zasadnicze różnice między zachodem a
> Polską, oczywiście takich które bazują na realiach ekonomicznych?
>
roznice - inna historia inna pozycja geoekonomiczna itp
ogolnei zasada jest taka ze nie wszedzie sprawdzaja sie te same schematy..
w polsce jest duzo wiecej duzej plyty jest duzo mniej ludzi zarabiajacych
powyzej sredniej itp

> Zresztą czy już od 10 lat nie zaczyna się robić to o czym mówię?
>
ocenia sie ze abysmy dogonili poziom europy zachodniej to minimum 20 lat
intensywnego rozwoju ekonomicznego...

> - spadek ludzi asppierujących, zarabiających ponad średnią itd wśród
> mieszkańców wielkiej płyty?
>
miekszam w bloku co ma 11 pieter i niezauwazylem tego...

> Jestem więcej niż pewien, że ludzi Ci będą się powoli wynosić z "płyty"
> w poszukiwaniu standardu który nie ma nic wspólnego z:
>
> - obdrapanymi klatkami
> - windami o szerokości która w dobrych domach była używana do transportu
> jedzenia do jadalni ;-)
> - mieszkańcami z dolnej warstwy społecznej
> - prymitywami w dresach na podwórku
> - szczającymi pijakami w holu wejściowym
> - 10 piętrami itd
>
nie mam odrapanych klatek , winda jest normalna zreszta niedawno wymienili
dzwig na nowy... moi sasiedzi nei nosza dresow chyba ze aby pobiegac po
pobliskim parku..
niekt nie uzywa klatki schodowej do zostawianai fekaliow
ilosc pieter dla mnei ma male znaczenie..
ogolnie to co piszesz to stereotyp ktory zadko sie sprawdza, w polskich
realiach taki stereotyp blizej mozna dostawic do starych kamienic niz do
blokow. jak spoldzelnie czy wspolnoty dbaja o bloki to sa to dobre
mieszkania, w dobrej okolicy i z dobrym dojazdem do centrum, pomimo ze moj
w blok ma 30 lat..

> Temu nie zaprzeczycie.
>
zaprzeczymy

> Jeśli więc tak będzie to kto będzie w tych łachmianiarskich bloczyskach
> mieszkał? Bidoki, nieudacznicy a wszyscy inni będą się rakiem wycofywać
> za wszelką ceną z takiego budownictwa.
>
kolega ma komplesy? bidoka?

> Oczywiście nie wyklucza to powstaaania osiedli odnowiosnych zaogromne
> pieniądze, czyli prób rewitalizacji osiedli i zrobienia z starego fiata
> nowego fiata ;).
>
> PG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Pralko-suszarka czy pralka i suszarka?
swiss voice -- telefon stacjonarny
Szuflady samodomykajace
wymiana łożysk BOSCH pralka
Regał z okleiną a folia

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na użytek domowy
Re: Zerowatt zx 33 - instrukcja obslugi
jak dotrzeć do głowicy baterii
Kuchenka gazowa z regulacją temperatury
Mleko w ekspresie

zobacz wszyskie »