Data: 2002-10-07 19:13:30
Temat: Re: przywitania
Od: "Masoneczka" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Mefisto"
> Wyczytałem, że najwygodniejszy dla obu stron jest kontakt "pulsujący",
tzn.
> spoglądanie w oczy co jakiś czas, a nie bez przerwy. Ale nie wiem w jakiej
> kulturze robiono badania. Chyba nie amerykańskiej. W Japonii też takie
> wlepianie wzroku w twarz rozmówcy odbierane jest jako natarczywość.
W przypadku patrzenia tylko na twarz zgubić można ważny aspekt mowę
ciała rozmówcy. Jednakże, aby zachować (wyczytałam!) przyjacielską i
serdeczną
rozmowę to należy w ponad 70% spoglądać bez obawa w twarz.
Wystarczy jak ktoś patrzy bez przerwy na mnie to ja już odbieram to jako
natręctwo.
Naprawdę to ja wlepiałam wzrok m.in w obrazy impresjonistów w Dorsey :)
Pozdr
Ania
|