Data: 2003-08-14 20:19:22
Temat: Re: psycholog
Od: "chris" <c...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jbaskab" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bhgieh$bdl$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> Bo raptem dopiero od czterech dni nie robię za codzienną wieczorną
poduszkę
> dla bliskiej mi osoby. Nie robię tylko dlatego, że wyjechała.
> Wysłuchiwanie żalów, tłumaczenie, patrzenie jak osoba szamocze się w
> sytuacji beznadziejnej, jak zawala prace.
> To boli.
> A nic nie jestes w stanie pomóc.
> Bo jak wytłumaczyc komuś, dlaczego nie jest kochany?
> z pozdrowieniami
> Aska
Wiem, ze mozesz uznac ze to jest troszke zalosne, ale moze kup przyjacielowi
taka ksiazke "toksyczne namietnosci" (dostaniesz ja tu:
http://www.jsantorski.com.pl/). To moze mu pomoc. Mnie pomoglo (po prawie 5
miesiacach szamotania sie juz po porazce i lacznie 10miesiacach cierpien).
|