Dnia Thu, 20 Sep 2001 17:25:36 +0200
AnieszkaP <g...@p...onet.pl> objawił(a):
>
>>
>> Byłem trochę nie ścisły, a nawet trochę skłamałem.
>
> Specjalnie wprowadziles mnie w blad?:-)

Nie poprostu pierwszy post pisałem całkowicie z głowy. A biochemii już
się parę latek temu uczyłem i szlaków na pamięć nie umiem. Zapamientałem
tylko wakt wchodzenia fruktocy "bocznym" "nieregulowanym" szlakiem.

> Jezeli fruktoza ma swoje szlaki metaboliczne to dlaczego napisales ze
> "rozregulowuje" glikolize? I jak to rozregulowanie glikolizy ma sie do tego
> ze sacharoza jest szkodliwa?

1. jeśli stężenie produktów (Acetylo-CoA) glikolizy jest zbyt wysokie w
stosunku do zapotrzebowania na enrgię (atosunek [ADP] do [ATP]) to są one
metabolizowane alternatywnymi (w stosunku do cyklu Krebsa) szlakami.
Czyli kondensacja w kierunku ciał ketonowych, synteza cholesterolu,
przemiany do mleczanów itd.

2. Aldolaza B może się wysycić i wtedy mamy nadmiar samej fruktozyb (a
raczej fruktozo1fosforanu). Wtedy do głosu dochodzą alternatywne szlaki
związane z fruktozą - wytwarzanie sorbitolu. Sorbitol jest osmolarnie
czynny i nie przechodzi przez błony. To zaburzenie gospodarki wodno
elektrolitowej na poziomie komórki może być przyczyną jej uszkodzenia.

3. Na obwodzie pierwszy enzym glikolizy jest nie selektywny względem heksoz.
Natomiast w trzustkowej wyspie B heksozy fosforyluje glukokinaza - wysoce
selektywna w stosunku do glukozy. Podejżewa się, że ma to znaczenie w
regulacji wyrzutu insuliny. Jeśli posiłek był bogaty we fruktozę to można
by się spodziewać, że wyrzut będzie nieadekwatnie mały. Co tłumaczyło by
pik hiperglikemiczny po sacharozie.

> Dla mnie trudne slowo co to jest mikroangiopatia?

Dosłownie - uszkodzenie drobnych naczyń.
O ile np. mażdżyca jest chorobą dużych (nazwanych) naczyń o tyle zmiany
zwyrodnieniowe w drobnych naczynkach nazwano miktoangiopatią. Jeśli już
tak dużo o cukrzycy - to wyrazem mikroangiopatii jest nefro, retino i
neuropatia. Czyli chorują naczynka w nerkach, siatkówce, i odżywiające
nerwy.

> Tak, ale mi chodzilo czy istnieje jakas zasada np zjadamy sacharoze to
> wchodzi ona w okreslony szlak a jak miod to w inny czy nie ma to rzadnego
> znaczenia?

Wszystko ma. To jest właśnie fizjologia i bochemia. Miód np. zawiera poza
cukrem witaminy i sole mineralne co sprawia, że wypicie herbaty
posłodzonej miodem jest korzystniejsze niż posłodzonej sacharozą.

Nic co jemy nie jest obojętne. To czy coś nam zaszkodzi zależy od naszej
ogólnej kondycji, zapotrzebowania, innych produktów, które jemy w tym
czasie itd.



--
pozdrowienia )/
od kozy. Y\_/
/~\