Pewnego dnia, a było to Thu, 16 Aug 2001 08:49:54 +0200, przyszła do mnie
wiadomość od <m...@p...onet.pl> i powiedziała:

> 1. "Skoro dokonałeś niebagatelnego wysiłku "-to jest wyrażny sarkazm,
> sugerujący, że słabo znam obsługę komputera i że skopiowanie
> najistotniejszych faktów, potwierdzających moją tezę ! ) zmusza mnie do
> wielkiego wysiłku.

Cóż -- wklejenie całości artykułu, który w wielu
miejscach zaprzecza Twoim rewelacyjnym tezom, nie świadczy o
jakimkolwiek obeznaniu. Jak również ignorowanie Followup-To czy
sposób odpisywania na posty.

> 2. " to jeszcze przeczytaj, proszę,
>> ze zrozumieniem " - wyrażna ocena negatywna moich zdolności
> intelektualnych.

Cóż -- j.w.

>> 3. "Ryzyko, a paranoja to dwie różne rzeczy." - sugestia, że ja jestem
> paranoikiem.

Cóż -- jak cię widzą, tak cię piszą.

> Jak widzisz Zuzanko, powinnaś bardziej ważyć swoje słowa, których znaczenia
> chyba nie bardzo rozumiesz.

Ależ ja je doskonale rozumiem. Poza tym umiem czytać ze
zrozumieniem i analizować to, co przeczytałam.

> Zresztą, już od Twojego pierwszego postu wiedziałem, z kim mam do czynienia,
> bo mieszanka komunizmu, transylwanii i arogancji dużo o człowieku mówi.

Gratulacje. Witaj w klubie tych, co się na mnie poznali.

> Polecam Ci przeczytanie książki "Czarna księga komunizmu" , która wymienia
> ilość ofiar ( liczba daleko przekraczająca ilość ofiar faszyzmu ), które
> pochłonęły próby wprowadzania komunizmu w życie.

Szczerze mówiąc nie rozumiem tego Twojego fetyszu
komunistycznego. Poza tym wolę inne lektury.

Reasumując -- to zdecydowanie nie temat na tę grupę, więc
daruj sobie odpisywanie, chyba że koniecznie musisz -- patrz FUT.

Miesz(k)anka komunizmu, transylwanii i arogancji

--
jgs A Małgorzata "Zuzanka" Krzyżaniak - <z...@t...eu.org>
__/_\__ http://muzeum.topnet.pl/ - Muzeum Rzeczy Nieistniejących
/\-'o'-/\
_||:<_>:||_ Problemy są jak dzieci: jak sie nimi zajmujesz, rosną.