Data: 2008-07-27 21:10:54
Temat: Re: pytanie
Od: "Inwalida" <i...@a...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "dr Dariusz Radomski" <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:g61h31$d5u$1@achot.icm.edu.pl...
> Proponuje wypowiadac sie majac stosowna wiedze medyczna. Prosze poczytac
Proszę mniej czytać, a więcej mysleć.
> odpowiednia literature i zasady, ktore obowiazuja we wspolczesnej
> medycynie. Dowdy "praktyczne" sa traktowane jako case study i maja
> NAJMNIEJSZA wartosc kliniczna (p. Handbook of epidemiology, Sprigner,
> 2005).
Jak w każdej dziedzinie, dowody mają największą wartość.
I jak w każdej dziedzinie, dochodzenie do dowodów, czesto poprzedza
praktyka.
Z tego powodu, negowanie olbrzymiej wiedzy teoretycznej, jest śmieszne.
> Prosze podac pismiennictwo wlasne lub czyjes wskazujace na negowanie
> medycyny opartej o dowody i tzw protokolow klinicznych.
Nigdzie nie napisałem, że dowody nie mają wartości.
> Pana rozumowanie opiera sie o medycyne XVIIIw, co latwo dowiesc na
> podstawie analiizy historii medycyny.
Nie wiem na czym opiera się Pańskie, ale napewno nie na praktyce.
Życzę Panu, aby leczący Pana lekarze, dysponowali nie tylko wiedzą
akademicką.
> W oczywisty sposob Pana rozumowanie negowaloby stosowanie komputerowych
> systemow wspomagajacych diagnostyke, ktore juz od lat 2000 sa dopuszczalne
> przez FDA do prakktyki klinicznej.
Niby z czego Pan to wywnioskował :-)
> Bardzo interesujace jest tez w jaki sposb na podstawie "praktyki" wykazac
> etiologie lub patofizjologie danej jednostki chorobowej, nie mowiac juz o
> mechanizmach molekularnych!!!
A w jaki sposób, bez praktycznej wiedzy o jakimś orgabiżmie, wykazać jego
patologie?
> Skad tez mialbym taki dorobek publikacyjny, skoro pisze BZDURY.
> Neguje Pan WSZYSTKICH edytorow czaspism naukowych??? Prosze wykazac sie
> odpowiednia pozyja naukowa, ktora daje Panu taka rekojmie!
Nikogo nie neguje. Napisałem tylko co myślę o poprawianiu przez Pana,
koleżanki
z grupy. Swoją drogą, jakie głupoty można spotkać, w wydaniach naukowych.
Całe szczeście, że czasami znajdzie się ktoś odważny, kto niektóre z nich
potrafi negowć.
Ewentualnie po latach badań, dochodzimy do wniosku.
Że autorytet w jakiejś dziedzinie, się mylił, albo udowadniał swoje tezy
Ignorując dowody, które do niej nie pasowały.
> WIECEJ POKORY I RZETELNOSCI w dyskusji.
Też tego Panu życzę.
> dr n. med. Dariusz Radomski
Inwalida
(bez literek przed nazwiskiem)
|