Data: 2002-09-02 11:28:20
Temat: Re: pytanie do KLIKI i nie tylko
Od: "Jerzy" <0...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
[...]
> Uwagę zwraca jeszcze jeden fakt - Jakie efekty otrzymamy jeśli kalendarz
> Księżycowy zastosować na Syberii, a jaki w Australii? [...]
Kalendarz Biokosmiczny bo o takim mówię, [różni się trochę od
księżycowego] jest robiony pod dany region. Tak więc nie dotyczy całego
globu tylko "działa" lokalnie. Stosuję się do jego zaleceń od wielu lat i
wiem, że to się sprawdza. I nie jest to z mojej strony wynoszenie ponad
wyżyny tylko stwierdzenie faktów.
> Zresztą wystarczy proste doświadczenie: Jerzy poda termin
> Księżycowo-korzystny i Księżycowo-niekorzystny. W korzystnym posiejemy
> marchewkę w gruncie, a w niekorzystnym w szklarence w identycznej
glebie - i
> sprawa będzie wyjaśniona. Księżyc, czy warunki; klimat, czy grawitacja.
Piotrze, jeśli się mylę to mnie popraw, od jakiegoś czasu obserwuję, że
tylko ty masz rację i nikt inny [nota bene najczęściej ją masz] ale
stwierdzam, że opierasz się na własnym doświadczeniu i zdobytej wiedzy,
tej, która była ci dostępna. Zapominasz o tej, której jeszcze nie
posiadłeś.
> Jeśli Księżyc, to ogłosimy Jerzego kapłanem i osobiście wstawimy się za
nim
> na następnym konklawe!!!
Ja naprawdę twardo stoję na ziemi i nie spieszy mi się do Nieba.
;-)
> :-)Jerzy, łaskiś pełny, podaj terminy, prosiemy Cię o to!!!
Naprawdę chcesz we wrześniu wysiewać marchewkę?
8-O
--
Pozdr. Jerzy Nowak
"Learn the rules. Than break some."
|