> > a dlaczego mialbym "aplauzowac" wegetarianizm skoro tego probowalem (no
> > prawie:/ ) i zle (bardzo) na tyml wyszedlem?
>
> Błagam!, i tak mam ciągle zapluty monitor.

skoro musisz pluc........, ostatecznie to twoj monitor

> A ja kiedyś byłam na DO (no prawie) - i też źle na tym wyszłam. :-)

widze ze przyjmujesz juz calkowicie retoryke zawodowych opluwaczy DO, na
wszelki wypadek przypomne ze przed DO "cwiczylem" kilka innych diet/sposobow
odzywiania sie, i jednym z nich bylo "Bio" (tak to sie tutaj nazywa -Fr),
jedynym odstepstwem od scislego wegetarianizmu bylo kilka malych kawalkow
"kury" na tydzien, ale to juz przedyskutowalem z Chaciurem.


> Najwyraźniej nie tylko sowy, wybiórcza ślepota najwyraźniej jest
> nieuniknionym skutkiem korzystania z grup dyskusyjnych.


no wlasnie

> > a jezeli ksiazki "mistrza Jana" stanowia tylko niewielki procent mojej
> > lektury to co? (mowie tylko o lekturze zwiazanej w szerokim sensie z
> > jedzeniem)
>
> Ale o co Ci chodzi?

nie pamietasz juz co napisalas w swoim poscie?

>Identyfikujesz się z czarnymjankiem

to moj idol!!!!!

>i masz pretensje o
> tego "bidoka" co czepia się cudzych dzieci?

pretensje do kogo? w tym poscie odpowiadam Tobie- tylko i wylacznie

> Takie przysłowie na zakończenie:: uderz w stół, a nożyce się odezwą" :)

a do czego to jest odniesienie?

> Sowa
>

Jurek