Crony wrote:

> Jak ju? mówi?em - jesli "i Ty te?" krytykujesz moje s?owa - to prosz? o
> cytaty/przyk?ady takich s?ów w których uwazasz, ze
> przekroczy?em dobre maniery lub powiedzia?em co? demagogicznego-jesli chcesz
> mnie o co? oskar?aae, to daj na to dowód - inaczej takim pustym oskar?eniem
> sama uprawiasz demagogi?...Ja - je?li juz komu? co? zarzucam - to
> przynajmniej przytaczam odpowiednie cytaty...Ciekawe zreszt?, ?e o ile takie
> oskar?enia (demagogia itp) tak ?atwo wysuwaj? niektórzy, to gdy prosz? o
> konkretne tego przyk?ady, bym móg? si? do tego odnie?ae - zapada cisza....


O Twojej demagogii pisalam pierwszy raz BEZPOSREDNIO pod Twoim postem,
komentujac to zjawisko. Nie widze potrzeby ani tego jeszcze raz szukac,
ani tez cytowac.
Poza tym, po lekturze Twojej tworczosci i sposobu, w jaki traktujesz
rozmowcow, doszlam do wniosku, ze nie ma sensu nawet probowac cokolwiek
Ci wyjasniac i tlumaczyc, ze Twoje postepowanie tutaj jest postrzegane w
specyficzny sposob - dlatego iz i tak te krytyke i komentarze odrzucisz,
zaprzeczysz i zastosujesz to, co po angielsku pieknie sie nazywa 'denial'.


--
sveana