Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!newsfeed.tpinterne
t.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Kaszycha" <k...@n...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: pytanie do mężatek c.d.
Date: Tue, 28 Sep 2004 11:33:45 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 55
Message-ID: <cjbbb9$d9p$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <ciripv$t1u$1@nemesis.news.tpi.pl> <cirris$o7j$1@inews.gazeta.pl>
<cisvc9$mfo$1@nemesis.news.tpi.pl> <ciu7j9$kgn$1@inews.gazeta.pl>
<ciu8dd$oht$1@inews.gazeta.pl> <ciu8qi$bvi$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cj754h$jok$1@inews.gazeta.pl> <cj8aau$iv7$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cj8bep$bn9$1@inews.gazeta.pl> <cj8k4g$gv7$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cj8kto$lom$1@inews.gazeta.pl> <cj8mcg$bp$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cj8mqj$1bk$1@inews.gazeta.pl> <cj8oov$dh0$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cj8p93$1eh$1@news.onet.pl> <cj8pgr$e4s$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cj8qdt$sfu$1@news.onet.pl> <cj8qnv$lb5$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cj8tut$jac$1@news.onet.pl> <cj8uva$gk4$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cj92kh$jpa$1@news.onet.pl> <cj9571$hu0$1@nemesis.news.tpi.pl>
<cja5o1$2mm$1@news.onet.pl> <cjb0s2$guh$1@atlantis.news.tpi.pl>
<cjb76o$lnd$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: bxz205.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1096364202 13625 83.30.19.205 (28 Sep 2004 09:36:42
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 28 Sep 2004 09:36:42 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:63562
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Margola Sularczyk"
<malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> napisał w wiadomości
news:cjb76o$lnd$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Kaszycha, nie przyszło Ci do głowy, że dostał tu odpowiedź na pierwsze
> zasadnicze pytanie: czy trzeba/można/warto użalać się nad sobą i truć
siebie
> i otoczenie, zamiast rozwiązać swój problem?
Ja wiem, że On właśnie to dostał- ale twierdzę, że nie tego potrzebował.
Jeśli chciałby roztrząsać swoje problemy i zastanowiać się jak wyjść z tego
tunelu w którym z własnej woli tkwi- to by to wyartykuował w swoim poście na
grupie. Grzech odpowiedział zdradzanemu facetowi - odpowiedział w sposób,
który jest odmienny od wielu postów- pokazał ból, krzywdę i całe morze złych
emocji, które są w Grzechu. Co nie zmienia faktu, że te emocje są, są
prawdziwe i mocne i na pewno jeszcze chwile będą.
>
> Ja tam nie chciałabym, aby przyjaciel pozwalał mi tkwić w przeświadczeniu
> pokrzywdzenia, wolałabym żeby wstrząsnął mną i wskazał, gdzie we mnie może
> tkwić problem. Takich mam przyjaciół i sama taka jestem.
Ja też taka jestem. Jednak gdy czasem mam ochotę wypłakać się przyjacielowi
w rękaw- to to otrzymuję i sama to oferuję. Bez połajanek, kazań i uwag-
sama jesteś sobie winna, przestań sie mazgaić. Poużalanie się wspólne też
jest potrzebne. Potem obserwujesz i widzisz gdy przyjaciel dojrzał do
szukania rozwiązania problemu i pomagasz mu, dajesz wsparcie- ja tak
właśnie się przyjaźnię...
Wolę podjąć ryzyko
> bolesnego zabiegu i uzyskać zdrowie niż zdecydować się na długotrwałe
> leczenie zachowawcze, które prowadzi tylko do przedłużenia złagodzonego
> cierpienia. Ale do tego doszłam, kiedy zobaczyłam, jak szybko płynie czas
i
> jak strasznie szkoda go marnować na użalanie się nad sobą (w czym byłam
> mistrzynią olimpijską)
Masz świętą rację- ale zgodzisz się, że nie wszyscy mają tę świadomość i
potrzebuja swojego własnego, świadomego odkrycia tego co Ty już wiesz. Jak
sama piszesz- doszłaś do tego, nie było Ci to dane od razu. Grzech też
dojdzie....
>
> Myślę, że trzeźwe wypowiedzi zajmują równie ważne miejsce w tej grupie,
jak
> pełne bólu uogólnienie Grzechotnika. I mają dość zasadniczą zaletę -
> pokazują światło w tunelu.
Nie powiedziałam, że nie- ale traktujmy wszystkich tak samo- tych co myślą
trzeźwo i tych co piszą poprzez pryzmat własnego bólu.
Kaśka
|