Data: 2008-01-19 11:42:31
Temat: Re: pytanie retoryczne
Od: "jerry" <n...@s...xxx>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tomek wilicki" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fmqk5l$asn$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Sprawdziłbym, jaką facet ma opinię wśród klientów, jakie ma sukcesy
> niezależne od subiektywnej opinii (statystyki wyleczalności),
> sprawdziłbym
> jakie są do niego kolejki - co też jest wyznacznikiem klasy.
W jaki sposób w praktyce byś to zrobił? Trochę trudno mi to sobie
wyobrazić. Ja zawsze chodzę do lek. wybranego na chybił-trafił.
> No właśnie ja to rozumiem, ale odnoszę wrażenie że 70% lekarzy jednak
> tego
> NIE rozumie, wypisując na każdą grypę antybiotyk i nawet nie próbując
> dociekać, czy jest tam jakakolwiek infekcja bakteryjna, a jak jest -
> jaką
> ma antybiotykooporność. I czy przypadkiem antybiotyk nie rozwali
> pacjentowi
> odporności.
Dziwne rzeczy piszesz. Mój kontakt z antybiotykami to w tym roku,
osłonowo po operacji, oraz ~12 lat temu przy okazji jakiejś ciężkiej
choroby. Przez ostatnią dekadę ileśtam razy chadzałem z cięższymi i
lżejszymi chorobami po lekarzach i nigdy żaden nawet nie zająknął się o
antybiotyku. tzn. albo jestem jakimś wyjątkowo zdrowym człowiekiem, albo
przesadzasz.
>>> Za to ja wiem, że większości lekarzy na "przepraszam" nie stać. Taka
>>> jest
>>> mentalność polskiej opieki zdrowotnej,
>>
>> Ilu znasz lekarzy? Ilu jest w Polsce lekarzy?
>>
>
> Każda odpowiednio duża próbka statystyczna odwzorowuje całość danej
> grupy.
> Uczą tego chyba nawet w szkole średniej.
Zdradźże nam wreszcie wielkość próbki na podstawie której prowadzisz te
'badania'.
> Akurat ten eksperyment trwał za krótko, aby mieć ten efekt co opisany.
> Aby
> mieć pełne odwzorowanie sytuacji, wyszukaj efekty eksperymentu, w
> którym
> jedna grupa studentów była "strażnikami", druga "więźniami".
>
> Ok, przyznam szczerze, pomyliłem te 2 eksperymenty i pisząc "milgram"
> miałem
> na myśli właśnie ten więzienny :P
IMO sranie w banie i bezsens. Daruj nam te porównania.
> Hum, po pierwsze, widzę że mam jednak większą wiedzę niż całkiem spora
> próbka statystyczna lekarzy.
Gratuluję dobrego samopoczucia. Tylko czekać, aż któryś z grupowych
lekarzy sprowadzi Cię na ziemię. To zdanie jest gwoździem do Twej
trumny.
I opowiedz nam coś o tej próbce statystycznej, mistrzu logiki.
> Po drugie, widziałeś żebym kiedykolwiek kogokolwiek zachęcał do diety
> wegetariańskiej na tej grupie?
Tu racja. Zwróciłem na to uwagę i doceniam.
> Sporo odwagi wymaga wypowiedzenie takiej tezy w kierunku osoby, która
> przez
> parę lat studiowała właśnie logikę.
Na jakiej uczelni i z jakim skutkiem? Nie chcę być impertynencki, ale
jeżeli już szafujesz takim argumentem to wypadałoby rzucić "cześć,
jestem tomek wilicki, pisałem doktorat o x na uniwersytecie y", inaczej
zrobisz z siebie idiotę.
|