-----Original Message-----
From: Zalewscy <j...@p...onet.pl>
To: p...@n...pl <p...@n...pl>
Date: 21 czerwca 2000 20:21
Subject: Odp: pytanko


>
>Wojtek Maj wrote:
>> Wprawdzie ja nie z Wlkp ale na ziemniaczki z gziką to mi narobiłaś smaku
>oj
>> tak. Na pyzy drożdżowe na parze też.
>
>W kwestii formalnej (chociaz raz ja, a nie Wladyslaw :-):
>- nie z gziką - ale z gzikiem (ten gzik, czyli ser twarogowy ze smietana)
>- i nie pyzy - ale kluchy (kluchy na lumpie, jak mawialy moje ukochane
>Babcie z Kosciana)
>pozdrowienia
>Ula
No nie do konca Ulenko, czesciej mowi sie ten gzik, ale ta gzika (w Poznaniu
przynajmniej) tez funkcjonuje (pamietam jak moj wujek z Łazarza mowil do
ciotki: "Dej mi tej gziki, przeciez suchych sznytek nie bede jod"). A z
kluchami to tez chyba jest tak, ze w Poznaniu mowi sie na nie po prostu pyzy
(przynajmniej u mnie w rodzinie pod pojeciem pyz wszyscy rouzmieja kluchy
drozdzowe gotowane na parze - wszystko inne to kluchy. Za to rodzina spod
Poznania nazywa je kluchami na lachu albo na lompie, jak napisalas:-)
Kurcze, ale dyskusje rozpetalam :-))
Herbatka

--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-kuchnia
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-kuchnia/