Data: 2003-01-04 10:43:06
Temat: Re: rachunki
Od: Kwiatek <k...@k...eu.org>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nudzac sie lub ciezko pracujac dnia Sat, 4 Jan 2003 10:29:41 +0100,
adso <a...@w...pl> wklepal(-a) w klawiature:
> Przyjęło się, że mężczyzna płaci za kobietę np. w restauracji. Nie za
> kolezanke ale właśnie za
> tą, która jest bliska jego sercu. To należy do dobrego tonu. Nawet w
> dzisiejszych sfeminizowanych czasach ten zwyczaj nie upadł. Niektórzy
> mężczyźni mówią, że sprawia im to
> przyjemność (???), inni uważają, że taka jest ich powinność.
> Mnie to trochę kojarzy się z
> płaceniem... za to co po kolacji ;) Skąd się wziął taki zwyczaj?
>
To zalezy jak do tego podchodzisz... nie zawsze po kolacji... jest to o
czym myslisz.
Dla mnie przynajmniej to oczywiste ze jesli ja zapraszam do kina, na kolacje,
czy chociaz na zwykla zapiekanke, pizze, itp to ja place.. a skad sie to
wzielo to szczerze nie mam pojecia.. jestem tak po prostu nauczony. ot tyle.
I nie jest wazne czy jest to kolezanka, czy dziewczyna.. nawet jak wyciagam
kumpla na browarek to ja place... ot bo to ja zapraszam ..ale moze
dziwny jestem ..
A wsrod wielu osob byc moze to byc chec zaimponowania w jakis sposob kobiecie..
nie da sie ukryc niestety ze coraz czesciej kobiety patrza na portfel
niz na reszte...
Pozdroofka
Kwiatek
|