Data: 2002-05-06 18:46:16
Temat: Re: radio mówiło o głuchych
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:ab66p5.3vs7q2n.1@Gormenghast.ha14bebaf.invalid.
..
> Little Dorrit w news:ab1i66$49v$5@news.tpi.pl...
>
> /.../
> > > Planowanie urodzenie głuche dziecko, /.../
> > > dziecko dowie sie, że rodzice chcieli takie dziecko mieć.
> > > I może nie darować matce, że coś takiego zrobiła.
> >
> > Zaraz, zaraz, a dlaczego matce??? Przecież to nie matka go odrzuca,
poniża,
> > deprecjonuje jego wartość, ma problemy z jego akceptacją, tylko
> > społeczeństwo! Czemu więc ma za cudze postawy winić matkę?
>
> Czemu? Dorciu! Nie żartuj....
> "Społeczeństwo" jest bezkształtną masą, okrutną, nieczułą, bezwzględną.
> Jeżeli matka nie potrafi przewidzieć konsekwencji swego działania,
> nie potrafi uprawdopodobnić korzystnych warunków rozwoju swemu
> dziecku, nigdy nie powinna być matką!
Nieprawda. Czyżbyś nawoływał Alfredzie do zbudowania nowożytnej Skały
Tarpejskiej skąd zrzucano by kalekie noworodki aby oszczędzić im pobytu w
"bezkształtnej nieczułej masie" za jaka uważasz społeczeństwo??? A gdzie
ideały humanizmu, tolerancji, pomocy, opieki dla słabszych? Zapomniałeś o
nich? Pedała należy szanować i kochać, bo to mniejszość seksualna, a
dziecka z fizycznym defektem nie należy rodzić lub zabić jeszcze w łonie
bądź później?
Odpowiedzialność za dziecko
> nie powstaje od chwili jego urodzenia, kiedy to naturalne są starania
> rodziców o jego dobro.
Odpowiedzialność społeczeństwa za każdego z jego członków i przyszłych
pokoleń również. Czyżbyś uważał starania swojego Państwa za jego obywateli
za coś nienaturalnego? Nie jest to obowiązek społeczeństwa stworzyć kalece
godne warunki życia?
Odpowiedzialność ta, to również zdolność
> przewidywania całokształtu warunków wychowawczych i rozwojowych,
> jakie dziecko spotka na swej, niesamodzielnej części drogi życiowej.
Jakie uda mu sie stworzyć z pomocą ludzi dobrej woli, prawa i instytucji
społecznych.
> Jeśli matka zamierza całkowicie izolować takie dziecko od "społeczeństwa",
> z założeniem uchronienia go od wszelkich krzywd i zagrożeń stamtąd
> płynących, to również daje popis swej ułomnej wyobraźni.
Nie miałam na myśli izolacji społecznej, tylko właśnie integrację dzieci
niepełnosprawnych ze zdrowymi, i to jak najwcześniejszą. Tworzy się już i u
nas przxedszkola integracyjne, buduje windy przy wielowiekowych
uniwersytetach itp.. To na prawdę nie zależy od matki.
Dorrit
>
> All
>
|