"Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to> wrote in message
news:8r6hmn$anu$2@news.tpi.pl...
> Po trochu, sumując sezon, jaka roślina sprawiła Ci najwięcej przyjemności?
> A Wy? A może ogród nie sprawił Wam żadnej radości?

W tym roku, podobnie jak i w poprzednich, miałam całe mnóstwo radości
roślinnych. Trudno je ustawić w kolejności, ale m.in.:
1/ Pięknie, po raz pierwszy, zakwitła 3-letnia hortensja pnąca. Rośnie jak
na drożdżach.
2/ Też pierwszy raz zakwitła trytoma.
3/ Bez okrywania przeżyły zimę i obficie zakwitły lewizje.
4/ Pierwsze owoce dały 2-letnie jabłonki : Oliwka i Close.
5/ Perukowiec osiągnął ok. 3,5 metra ( ma 4 lata ) i obsypany był kwiatami
i peruczkami.
6/ Wreszcie udało mi się kupić derenia kousa, powojniki botaniczne (alpina
i montana), vitex, klon ginalda i Dissectum
Atropurpureum, piękne trawy i cebulę psizębu.
7/ Ostro pocięta 3-letnia budleja wyrosła jak głupia na 4,5-5 metrów i
kwitła też jak szalona.
8/ Ukorzeniłam gałązki wielu kradzionych, otrzymanych i kupionych roślin
tarasowych.
9/ Od sierpnia cudownie i obficie kwitły miliny - żółty i czerwony, jeszcze
mają resztki kwiatów ( w tamtym roku od
poł.września).
i wiele, wiele innych.

Pozdrawiam.
Majka