Data: 2002-12-10 14:31:17
Temat: Re: randap - jak użyć?
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"JS" <t...@r...com> wrote in message
news:U_eJ9.289083$oRV.34177@news04.bloor.is.net.cabl
e.rogers.com...
> Ogrodnictwo jest dziedzina wymagajaca
> polaczenia wiedzy z wielu dyscyplin nauki. Gra czesto idzie nie tylko o ten
> czy tamten krzaczek, ale o cale lata hodowli, pracy, trudu, ktore mozna
> zniszczyc jednym glupstwem.
Calkowicie sie zgadzam.
> Gorzej gdy w gre wchodza spore pieniadze, lub
> nawet odpowiedzialnosc zawodowa.
I tu jest pies pogrzebany. W gre wchodza ogromne pieniadze.
I dlatego ludziom sie wmawia, ze trzeba uzywac chemii. Robia
to dzialy reklamowe duzych kompanii chemicznych. Robia to
fachowcy, no bo z tego zyja.
>Tak wiec proste porady jak te dawane tutaj
> radze konsultowac z fachowcami w temacie.
Niestety moje doswiadczenia z "fachowcami" w tym kraju (USA)
sa jak najgorsze. Jeden "fachowiec" obejrzal ogrod tuz po kupieniu
przez nas domu i nagadal bzdur. Na szczescie zignorowalismy je.
Inny "fachowiec" pryskal trawnik (srodkami naturalnymi, majacymi
podobne wlasnosci jak sztuczne chemiczne) i o malo nie zalatwil mi
malych dyn ozdobnych - pierwszej chyba rosliny, ktora posialem.
Po prostu poplakalem sie, ale na szczescie dynie kryzys przetrzymaly.
A fachowca od basenow, ktory potrafilby objasnic jakie sa dalsze losy
roznych srodkow chemicznych wlewanych do basenu, jeszcze nie
spotkalem. Chociaz kiedys usilnie szukalem.
Kazdy zreszta fachowiec, nawet jesli znajdzie sie dobry, najwyzej
bedzie wiedzial jak najlepiej robic to, co ma robic. Nie bedzie
kwestionowal po co to robic, bo podetnie galaz, na ktorej siedzi.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
|