Data: 2011-11-17 00:05:00
Temat: Re: reakcje paranoika
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Szaulo" <z...@...ll> wrote in message news:ja01ll$ahe$1@news.onet.pl...
> X-No-Archive:yes
>
> Użytkownik "Nixe" <n...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:ja01dh$94a$1@news.onet.pl...
>> "Szaulo" <z...@...ll> napisał
>>
>>>> Kota spokojnie zostawiasz samego w domu. Zupełnie samego bez
>>>> konieczności doglądania nawet na 2 doby (choć można i na 3, ale ja
>>>> osobiście nie ryzykowałam), tylko musisz mu przygotować duży zapas
>>>> suchej karmy, wody i czystą kuwetę ze świeżym żwirem. A jeśli wyjazd na
>>>> dłużej, to wystarczy, że ktoś będzie do niego przychodził co 2 dni.
>>>> Sprawdzone na własnych kotach :)
>>
>>> Szorstka miłość.
>>
>> Kocia :)
>> Kot to samotnik przywiązany do swojego terytorium. O niebo lepiej czuje
>> się nawet sam, ale we własnym domu, niż w towarzystwie innych osób, w
>> nieznanym mieszkaniu. Koty (zwłaszcza starsze) z trudem akceptują zmiany
>> miejsca, więc zabieranie ich ze sobą w podróż też może stwarzać problemy.
>> Co innego pies, który często nie jest w stanie wysiedzieć samotnie nawet
>> kilkunastu godzin (i nie chodzi nawet o niemożność załatwienia potrzeby
>> fizjologicznej).
>> Też kiedyś nie mogłam uwierzyć jak można zostawić zwierzę na kilka dni. W
>> przypadku kota czasem nawet trzeba.
>
> Widocznie nasza kota była inna. I poprzednie koty Renaty też.
> Nasza nie znosiła ani wyjazdów, ani zostawiania jej samej (nawet z
> dochodzącą codziennie petsitterką).
> Po naszym powrocie była przestraszona i boczyła się przez kilka dni.
> Cóż począć, ograniczaliśmy wyjazdy.
to nie oddales jednak kota?? :)
i.
|