Data: 2011-11-17 19:30:56
Temat: Re: reakcje paranoika
Od: "Szaulo" <z...@...ll>
Pokaż wszystkie nagłówki
X-No-Archive:yes
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ja3m4t$bqk$4@news.icm.edu.pl...
>W dniu 2011-11-17 19:57, Szaulo pisze:
>>
>> Próby wymuszania silnych emocji (wzruszania, roztkliwiania, zachwycania
>> się) przesadą i/albo nieprawdopodobieństwem. O ile dobrze pamiętam, to i
>> kolory były specjalnie zurokliwione w tym filmie (A może to było w "Zmruż
>> oczy"? - nie pamiętam).
>
> /Właściwie to do tego miałam się odnieść/
>
> Chyba lubisz filmy Aronofsky' ego? A ten to dopiero potrafi człowieka
> sponiewierać...
>
> Ewa
>
Tylko "Requiem dla snu" (oparte bodajże na powieści Selby'ego jr, który to
ze swojego życia zaczerpnął).
Różnica polega na tym, że niektóre filmy są robione specjalnie po to, by
wymusić u widza określone emocje, a inne takiego wyraźnego celu nie mają.
Sz.
|