Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!wsisiz.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfe
ed.atman.pl!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-a-02.new
s.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
Date: Mon, 21 Nov 2011 13:31:29 +0100
From: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:8.0) Gecko/20111105
Thunderbird/8.0
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: reakcje paranoika
References: <o...@4...net> <j9pn31$qug$2@news.icm.edu.pl>
<1...@4...net>
<j9qlk9$isi$1@news.icm.edu.pl>
<1u5jgusuuq6b1$.10zf8q1ewh820.dlg@40tude.net>
<j9ttb3$vob$1@news.icm.edu.pl>
<x6vumhkq94lu$.ma4idg82iru8$.dlg@40tude.net>
<5...@o...googlegroups.com>
<16v5dpa45syq$.1vzmb7c4qlxl3.dlg@40tude.net>
<7...@k...googlegroups.com>
<4ec6b162$0$5818$65785112@news.neostrada.pl>
<8...@q...googlegroups.com>
<4ec6de7f$0$8455$65785112@news.neostrada.pl>
<7...@n...googlegroups.com>
<4ec8303e$0$5816$65785112@news.neostrada.pl>
<ja9hvs$vc3$1@news.icm.edu.pl>
<4ec86354$0$8456$65785112@news.neostrada.pl>
<jaai7t$tin$1@news.icm.edu.pl>
<4ec8d794$0$8439$65785112@news.neostrada.pl>
<jac5k3$cbv$1@news.icm.edu.pl>
<4eca2fc8$0$5801$65785112@news.neostrada.pl>
<jaddgq$ted$1@news.icm.edu.pl>
In-Reply-To: <jaddgq$ted$1@news.icm.edu.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Lines: 64
Message-ID: <4eca44a0$0$5817$65785112@news.neostrada.pl>
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 79.189.250.138
X-Trace: 1321878688 unt-rea-a-02.news.neostrada.pl 5817 79.189.250.138:65236
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:614995
Ukryj nagłówki
On 2011-11-21 12:43, zażółcony wrote:
>> [...]
>> IMHO taki kompromis da się osiągnąć jedynie wtedy, kiedy najpierw (z
>> dyskusji) wyeliminujemy co większych oszołomów. Wtedy znacznie łatwiej
>> jest dostrzec, że po obu stronach macicy jest człowiek :-)
> No to eliminuj: Ikselka, Renata - pod nóż. Żółty - za upór - również
> pod nóż. I co Ty tu jeszcze robisz na tej grupie ? :)
Iksleka pewnie tak, ale Renata?
"Tak na wszelki wypadek: jestem przeciwna aborcji w każdym przypadku -
pomijając poważne zagrożenie życia matki (można wtedy mówić o
samoobronie)."
Chyba przyznasz, że jest to pewne pole dla kompromisu.
No i Ciebie za co? Czyżbyś uważał, że "moja macica, moją twierdzą", czy
jak to tam było? ;-)
Bo na pewno nie za upór. Ostatecznie każdy może swój czas marnować tak,
jak lubi najbardziej ;-)
> [...]
> Wracając do problemu lekarza. Mówiąc 'dobrze zorganizowane
> miejsce pracy' mam na myśli sytuację, w której lekarz
> dobrze wie, za co bierze odpowiedzialność. Ponadto
> podejmując zwykłe, lekarskie decyzje przy stole operacyjnym
> nie musi się zastanawiać, czy jest przestępcą, czy nie.
> To sytuacja, w której lekarz nie musi na bieżąco, przy stole
> operacyjnym, dokonywać wyboru pomiędzy 'działać zgodnie z prawem,
> czy zgodnie z sytuacją materialną szpitala'.
> To sytuacja, w której ludzie, którzy biorą odpowiedzialność
> za organizację szpitala i za efektywne wykorzystanie sprzętu
> nie dopuszczają do tego, by np. nowo dostarczona aparatura podtrzymująca
> życie została pierwszego dnia po dostarczeniu
> została na trwałe zajęta przez przypadki beznadziejne, blokując
> możliwości wyleczenia przypadkom rokującym. Nie dopuszczają
> do tego i JEDNOCZEŚNIE działają w zgodzie z prawem. Tzn.
> mają prawo decydowania o życiu i śmierci.
> To było o eutanazji a właściwie szerzej - o podejmowaniu
> decyzji o podłączeniu i odłączeniu od aparatury podtrzymujacej
> życie w sytuacji, kiedy jest ona coraz bardziej doskonała.
>
> Teraz możesz sobie powyższe rozważania o eutanazji spróbować
> przenieść na temat aborcji i kosztów inkubatorów, okupowanych
> przez dzieci od początku niezdolne do przeżycia.
Ale to chyba jakby inna bajka. I w dodatku mająca niewiele wspólnego z
eutanazją.
Rzeczywiście, w służbie zdrowia katastrofa tak więc być może pora na
plakietki zielone, żółte, czerwone i rozszerzone czarne (stosowane przy
masowych zdarzeniach, w sytuacji niedoboru służb ratowniczych) ...
>> A mamy tak uznać? Bo mnie się wydaje że mówiliśmy o kompromisie.
>> I być może tego typu przypadek będzie kwalifikował do zgody na aborcję.
>
> Ok. A teraz porozmawiaj o tym z Renatą :)
> Dla 'ułatwienia' dodam, że dziecko z anencefalią, jeśli przeżyje
> poród, to może zapłakać zaraz po urodzeniu, jak normalny noworodek.
Tak jak napisałem wyżej: Renata zostaje ;-)
Piotrek
|